Ja i Albert często wyjeżdżaliśmy pod miasto, nad jezioro Wohlensee. Przysiadaliśmy na naszym ulubionym kamieniu i rozmawialiśmy o życiu. Pewnego razu, kiedy przechadzaliśmy się wzdłuż jeziora, podniosłem kamień, wziąłem zamach i rzucając go z całej siły krzyknąłem: „Patrz Albert!. Jebne nim z prędkością światła”. Albert zmarszczył brwi. Nie powiedział nic, ale w grymasie jego twarzy wyczytałem, że nad czymś mocno myśli. Pod koniec spotkania powiedział tylko „Kuba. Coś mi przyszło do głowy.
Gdybyśmy tak mogli cofnąć się do podstawówki, czy gimnazjum, tak teraz. To by było proste, co? Z tych najstraszniejszych nauczycieli zostaliby tylko ludzie z żalami do życia, budujący swoją pewność siebie na fundamencie przewagi, relacji władzy w stosunku do dzieci. Ktoś się nad Wami znęcał, jakiś cwany byczek? To chyba nie jest już taki problem. Pięść w splot słoneczny, dzieciak leży na podłodze i rzyga. Od teraz boi się Was już na
Symbolem upadku cywilizacji Europejskiej jest fakt, ze tak wybitna jednostka jak ja jest cale zycie sama. Taka cywilizacja nie zasluguje na przetrwanie. #tfwnogf #rozowepaski
- bądź trollem - napisz pastę szkalującą papieża - przybij ją do drzwi kościoła - papież chce cię zabić - pół Europy bierze twoją stronę - wywołałeś gównoburzę na skalę kontynentu
W podstawówce była pewna dziewczyna, która ze wszystkiego się śmiała. Strasznie radosna i pozytywna. Dzieciaki jej z tego powodu strasznie dokuczały, podpuszczały. Bo jak to tak, żeby Polak był radosny, Polak musi być jak stary, co uśmiecha się jak sąsiadowi coś się stanie. Niedawno widziałem ją przypadkowo po wielu latach i wicie co? Nic jej nie zostało z tego pozytywnego podejścia i uśmiechu, zabrali jej to co miała najfajniejsze. #coolstory
@fortheworld: Często jest tak, że ludzie którzy dużo się śmieją są radośni by stłumić wewnętrzny ból. Jeśli w porę nie nabiorą dystansu do swoich problemów i doświadczenia, ten cudowny potencjał przepada. W moim życiu przechodzę odwrotny proces do opisanego przez ciebie - najpierw byłem ponury, teraz coraz częściej się śmieje i uśmiecham, nie jako słabiak oszukujący siebie ale jako coraz silniejsza, doświadczona jednostka :)
@IreuN: Z jednej strony hehe śmieszne xDDD, a z drugiej taki idiota jest zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale też dla swoich pasażerów i pozostałych uczestników ruchu
Anony, bylem dzis swiadkiem dziwnego wydarzenia.Mieszkam w niewielkim miescie kolo Warszawy, jechalem dzis do niej autobusem. Spokojnie sam siedzialem, przede mna byly dwa siedzenia zwrocone przeciwko sobie, wiecie, takie 4osobowe, zajete przez 4 karyny z gimbazy albo jakiejs zawodowki. Siedzenie z drugiej strony autobusu zajmowal jakis chlopaczek, na oko ~20 lat, straszny stulejarz - chudy, w okularach, wystraszony, nieogarniety, taki anon. Nieopodal stal jakis #!$%@? chlodny koks #!$%@? 195cm z blizna na
No i jest afera w Niemczech, że Haribo kupowało żelatynę z hodowli, w której świnie cierpią całe życie żyjąc w za małych boksach pełnych robactwa, załatwiając się na siebie na wzajem na krwawiące rany i zaropiałe oczy, a świń, które miały na tyle szczęścia, że ich cierpienie zostało przerwane przedwczesną śmiercią raczej nikt z boksów nie sprząta.
Czyli standardowa sytuacja w przemysłowych hodowlach mięsa, tylko Haribo miało pecha, że akurat z ich marką zostało to powiązane i teraz Niemcy w proteście nie będą jedli Haribo po sznyclu i wurstcie.
Po co ta gimnastyka? Po co wymyślanie absurdalnych teorii, czemu pieska nie wolno kopać, a że świnią można wszystko?
@Arveit Jak się nazywa ta choroba i jakie szanowne organizacje zdrowia uznały to za chorobę? Prawda jest taka że ludzie żyją w kłamstwie. Są oklamywani przez reklamy w których są szczęśliwe świnki. Stąd więc gdy dowiadują się jak wygląda prawda rezygnują z wspierania hodowli i jest to normalne. Wynika z takiego ludzkiego odruchu, jako jest empatia. Choć oczywiście nie wszyscy ją mają.
Osobowość Polaków według Fanów Daniela Magicala, moje osobiste dochodzenie w sprawie memów z małpą
Wszyscy widzimy memy z małpą wyobrażającą cechy niektórych Polaków. Koncepcja, że je wyrażają rodzi się w sierpniu 2016 roku a we wrześniu następuje rozlanie jej po wykopie. Jest to obraz oczywiście nieprawdziwy, skrajnie hiperbolizujący i często, zamiast wyrażać pewne cechy, tworzy je z niczego i przypisuje innym. Przypomnijmy sobie jak było z Darwinem, jego małpa miała wyrażać jego głupotę, zacofanie, brak inteligencji i grubiańskość samego uczonego. Te same cechy wyrażała małpa Darwina co małpa wyobrażająca Polaków. Fani tych memów najwyraźniej nie wyczuwają szkód które robią tym samym w umysłach ludzi je oglądających ale też w umysłach ich samych. Jest to mem narzekania i krytyki bez podstaw, mem ojkofobiczny.
@Brzytwa_Ockhama: dodam od siebie rys socjologiczny twórców i odbiorców tegoż mema.
Jednak najpierw wyjasnijmy sobie czym jest mem. Według Dawkinsa, tego skąd inąd znanego wojującego ateisty, mem to podstawowy klocek z jakich składa się kultura, odpowiednik genu.
Tak jak geny, memy też przechodzą swoistą ewolucję, słabe giną w niepamięci, a silne trwają i ciągle mutują. Internetowy mem bardzo pasuje do tej definicji, bo jest on najczęściej prostym obrazkiem i jednym zdaniem, czyli zawiera bardzo mało informacji, ale niesie bardzo duży przekaz emocjonalno-informacyjny, z racji tego, że prawie zawsze operuje na symbolach, które znacznie rozszerzają jego
Dobry przykład tego, że przydaje się sprawdzić tekst wpadającej w ucho piosenki. Brzmi jak muzyczka do wywijania w klubie, a w słowach kryje się jednak poważny sens. Polecam ;)
Pewnego razu, kiedy przechadzaliśmy się wzdłuż jeziora, podniosłem kamień, wziąłem zamach i rzucając go z całej siły krzyknąłem: „Patrz Albert!. Jebne nim z prędkością światła”. Albert zmarszczył brwi. Nie powiedział nic, ale w grymasie jego twarzy wyczytałem, że nad czymś mocno myśli. Pod koniec spotkania powiedział tylko „Kuba. Coś mi przyszło do głowy.
źródło: comment_qnKuP0lUdtSL1UsvByQ6PXR8S9uPDmYK.jpg
PobierzWidziałem wszystko z autobusu, kiedy zatrzymałem go żeby klaskać.
źródło: comment_WxGG0GQwkg0f9W93lnrc9dCIRGmTiUYg.jpg
Pobierz