@brundlefly: To co sie stalo z polska reprezentacja to jest taki upadek, ze chyba nawet najwieksi pesymisci tego nie zakladali. Przeciez my jeszcze niecaly rok temu gralismy w 1/8 Mundialu, z tej druzyny prawie nic nie zostalo...
Według danych GUS w 2021 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło w przybliżeniu 72 lata. Cóż, dzisiaj osiągnąłem umowny półmetek mojej żałosnej egzystencji ( ͡°͜ʖ͡°)
Mój 15-letni chrześniak wybrał się wczoraj na bal ósmoklasisty. Tańczył poloneza w parze z jakąś julką, pozował do zdjęć, ogólnie dobrze się bawił. Cieszę się. Wygląda na normalnego, zadowolonego z życia nastolatka (ale nie żadnego oskiego). Może nie skończy tak jak ja. #przegryw
Dziś jest ten jeden z trzech dni w roku, w których ktoś przychodzi do mojej piwnicy. Konkretnie odwiedził mnie pracownik zakładu kominiarskiego, który wykonał kontrolę przewodów kominowych na zlecenie spółdzielni. Do stycznia przyszłego roku mogę piwniczyć w spokoju ( ͡°͜ʖ͡°) #przegryw #przegrywpo30tce
@Deadend: Kominiarz przychodzi tylko raz w roku i ten dzień wypadł właśnie dziś. Świadkowie Jehowy nawiedzali mnie jakieś dwa lata temu, ale szybko wyczuli przegrywa i odpuścili. Wbrew pozorom to sekta dla wygrywów (np. mnie odwiedzili właścicielka biura nieruchomości i menedżer w banku), ludzi zamożnych i dynamicznych, którzy nie boją się "ewangelizacji".
Oczywiście nie udało się wyleczyć gradówki lekami. Konieczny był zabieg polegający na nacięciu powieki od zewnętrznej strony, łyżeczkowaniu oraz założeniu tzw. stripów. Trwało to wszystko ok. godziny. Było nieprzyjemnie, choć nie tak boleśnie, jak np. przy wyrywaniu ósemki. Jestem uboższy o 750 zł. Do szpetnego ryja dołożyłem opuchniętą, na wpół zamkniętą powiekę. Obyście mieli lepszy dzień ode mnie. #przegryw
Nie zaglądałem na tag przez ponad tydzień. W tym czasie spędzałem urlop świąteczny z mamą w rodzinnym domu. Otoczony tą jedyną w swoim rodzaju matczyną troską i dobrocią chociaż na parę dni mogłem zapomnieć o moim beznadziejnym losie. Tak niewiele potrzeba mi do szczęścia - wystarczy jedna osoba, która zacznie mnie traktować jak człowieka, nie jak spierdoksa... Szkoda, że wczoraj musiałem wrócić do tego przeklętego wojewódzkiego i pustej kawalerki. #przegryw
@brundlefly Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kąt Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy robi błąd Nie ma jak u mamy, cichy kąt, ciepły piec Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy jego rzecz ...
Jakieś 2 miesiące temu na górnej powiece lewego oka pojawiło mi się zaczerwienienie, które z czasem zamieniło się w guzek. Miałem nadzieję, że to jakiś nowotwór oka. Niestety, okulistka stwierdziła, że to zwykła gradówka. Cholerstwo jest drogie w leczeniu (wydałem prawie 200 zł na leki) i może potrwać do 4 tygodni. Przyczyną jest oczywiście skóra łojotokowa i obłożona trądzikiem różowatym.
Kartka z kalendarza: 11 II 2006 r. - Po raz ostatni "trzymałem za rękę" kobietę spoza rodziny.
Okolicznością ku temu była studniówka mojego liceum. Zapierałem się rękami i nogami, żeby nie iść na to wydarzenie z wiadomych powodów (brak partnerki, nienawiść do ludzi, którzy przez prawie 3 lata mnie upokarzali). Poszedłem tam tylko dlatego, żeby nie robić przykrości mojej mamie, która już wtedy wiedziała, jak potoczą się moje losy, i szukała każdej
@brundlefly: Ja nie poszedłem na studniówkę. Skoro w ogóle się nie trzymałem z klasą, nie byłem towarzyski i nie miałem koleżanek, to nie był sensu tam iść. Nie żałuję, że nie byłem.
Dziś odwiedziłem siostrę i jej rodzinę - męża oraz dwóch synów (mają 6 i 4 lata).
Powiem Wam jedno - jakoś pogodziłem się z tym, że nigdy nie będę w jakimkolwiek związku. Ale fakt, że nigdy doczekam się swoich dzieci, boli najbardziej. Spędziłem z siostrzeńcami cudowny dzień - byliśmy na placu zabaw, pograliśmy w piłkę, zjedliśmy lody, układaliśmy puzzle, oglądaliśmy album z samochodami... To chyba jedyne istoty na tym świecie, dla których
@brundlefly: Z jednej strony fajnie, że chociaż dzieci Cię akceptują, ale co do posiadania dzieci to jeśli masz wadliwe geny to proszę nie przekazuj ich dalej. Ja najchętniej dokonałbym wazektomi, żeby moich genów już w żaden sposób nie przekazać dalej.
Dziś spotkałem się z dawno niewidzianym kolegą. Poprzednio widzieliśmy się 2 lata temu. Ów kolega - podobnie jak ja - jest przegrywem: ma 35 lat, poważnie choruje na serce (został zakwalifikowany do I grupy inwalidzkiej), mieszka z rodzicami, żyje z renty, czasem dorabia sobie przy drobnych pracach. Całości jego obrazu dopełnia wzrost ok. 170 cm. Oczywiście nigdy nie był w związku (pozdrowienia dla tych, którzy sądzą, że 15-20 lat temu "każdy mógł
@walkie12: Dzieli nas ok. 200 km. Ponieważ nie mamy samochodów, trudniej jest ogarnąć dojazd na wspólne spotkanie. Poza tym mam wrażenie, że po powrocie z zagranicy poszliśmy w trochę różne strony - ja skupiłem się na nowej pracy, szkoleniach, a jemu odpowiada wegetacja w rodzinnym domu. No i jak to u przegrywów bywa - żaden z na nie spieszył się, żeby wyjść z inicjatywą ¯\_(ツ)_/¯
I tak mija kolejny dzień... Dla mnie najciekawszym jego punktem był konkurs indywidualny na dużej skoczni podczas IO w Pekinie. Szkoda, że dziś bez medalu dla Polaków. Żal mi Kamila, który mimo świetnego 4. miejsca był załamany (╯︵╰,)
Ale w gronie uczestników dzisiejszego konkursu był jeszcze jeden zawodnik, któremu kibicuję szczególnie - to Pius Paschke (Niemcy). Zgadnijcie dlaczego ( ͡º͜ʖ͡º). Pius, jak
Chłop w wieku niemal 35 lat założył sobie konto na portalu ze śmiesznymi obrazkami, aby oficjalnie dołączyć do społeczności #przegryw Śmiechu warte...
Tak czy inaczej miło Was poznać (⌐͡■͜ʖ͡■) Jeżeli na tym podłym świecie są jacyś ludzie, którzy myślą jak ja, czują jak ja i doświadczają tego, co ja, to jesteście to Wy.
Krótko o mnie: - szpetny, szczurzy ryj 2/10, - norwood 4,