Jak miał bym rozpisać (subiektywnie) etapy nauki programowania to szło by to jakoś tak:
- podstawy, czyli elementy takie jak typy danych, warunki, pętle, syntax dla konkretnego jerzyka, programowanie proceduralne/funkcyjne itd. - pełno tego w sieci;
- programowanie obiektowe. To trochę tak jakby uczyć się programowania od nowa zupełnie inny sposób myślenia o problemie :) - też trochę tego jest w sieci;
- biblioteki wewnętrzne i zewnętrzne. Może jakaś forma specjalizacji - mało tu mi
- podstawy, czyli elementy takie jak typy danych, warunki, pętle, syntax dla konkretnego jerzyka, programowanie proceduralne/funkcyjne itd. - pełno tego w sieci;
- programowanie obiektowe. To trochę tak jakby uczyć się programowania od nowa zupełnie inny sposób myślenia o problemie :) - też trochę tego jest w sieci;
- biblioteki wewnętrzne i zewnętrzne. Może jakaś forma specjalizacji - mało tu mi


Zakładając, ze w pl moglibyście osiągnąć taki sam poziom stabilizacji finansowej (zarobki, poziom życia) czy rozważylibyscie powrót?
Jakie rzeczy (poza polityką) sprawiają, że nigdy nie chcielibyście wrócić?