- 11
@rales: szkoda ze na wykopie nie ma opcji"Pokaz normalne wpisy"
niebezpiecznie długo mi się dobry humor utrzymuje. coś tu mi nie gra... :o
@lrllrlrr: nie wmawiaj sobie
- 2315
#chwalesie #odchudzanie
Kiedy zaczynałem odchudzanie od 172,5kg myślałem, że jak zejdę do 100kg to już będę szczypiorkiem bo mam 198cm wzrostu. Dziś właśnie przebilem 100kg i dalej widzę na sobie tone tłuszczu.
W każdym razie chwale się, bo zjechanie poniżej 100kg miało być dla mnie czymś z czego będę dumny i jestem bardzo.
Kiedy zaczynałem odchudzanie od 172,5kg myślałem, że jak zejdę do 100kg to już będę szczypiorkiem bo mam 198cm wzrostu. Dziś właśnie przebilem 100kg i dalej widzę na sobie tone tłuszczu.
W każdym razie chwale się, bo zjechanie poniżej 100kg miało być dla mnie czymś z czego będę dumny i jestem bardzo.
@kodecss: No nie wiem mam podobny wzrost i jak byłem młodszy to ważyłem 91kg i była na mnie sama skóra i kości teraz 105kg i jest gitarka.
Takie pytanie, bo instruktor uczył mnie, że kiedy dojeżdżam do sygnalizacji świetlnej mam zredukować bieg do dwójki, a następnie przy zatrzymaniu wrzucić jedynkę i trzymać wciśnięte sprzęgło, ale czy tak powinno się robić i jest to zdrowe dla przekładni i sprzęgła? Czytam teraz artykuł motoryzacyjny, w którym auror napisał, że należy zredukować bieg, a przy zatrzymaniu zdjąć nogę ze sprzęgła, wrzucić luz i zaciągnąć hamulec ręczny, bo trzymanie na postoju sprzęgło szybciej
@janinapomidor: i tak i nie, wygodniej jest wrzucic na luz i sobie stac, a co do sprzegla to najbardziej sie zużywa, jak się jeździ na półsprzegle. Takze jak jest wciśnięte w podloge to się nic nie dzieje, ale czy jest sens trzymac pedal caly czas?
Hej,
chciałam opisać sytuacje, która niedawno mi się przydarzyła. A mianowicie dostałam pracę, może nic nie zwykłego lecz to co sie zaczęło dziać w niej spowodowało, że moja kariera w tej firmie była zaledwie tygodniowa.
Na rozmowie kwalifikacyjnej wszystko spoko, po tygodniu zaprosili mnie na "spotkanie zapoznawcze" - nic nie zapowiadało,że to będzie jakiś przekręt itp. Niestety spotkanie zapoznawcze okazało się darmowym szkoleniem. Normalnie przez 2 dni przychodziłam za friko do pracy. Po zobaczeniu,że się sprawdzam podpisali ze mną umowę. Fajnie,że na tą samą kwotę co ja chciałam, więc stwierdziłam "kit pal licho te 2 dni" . Niestety w następny dzień po podpisaniu umowy, zostawili mnie samą na stanowisku. Totalnie samą... Dali w uj roboty (nawet takiej, której nie było na szkoleniu), niestety po 4 godzinach walczenia/uczenia się dalej programu (samej) emocje wzieły górę i sie po prostu popłakałam- nie tak miała wyglądać moja wymarzona praca. Niestety mój płacz zobaczyła szefowa całego przybytku i wzieła mnie na dywanik. O---------a mnie, zwyzywała od nieuków oraz poinformowała mnie,że przez ten płacz mogli oni stracić miliony gdyby mnie zobaczył klient- ponieważ źle by sobie o firmie pomyślał (dodam,że nie wiem jak by mnie miał zobaczyć klient skoro pracowałam w innym dziale- gdzie klienci nie są wpuszczani- chyba,że firma pokazuje filmiki z kamer klientom xD) oczywiście dodała,że na moje miejsce jest "miliony" chętnych- więc mam się wziać do roboty i natychmiast mam się ogarnąć. Na moją informację, że nie mam dokładnego szkolenia i nie wiem co mam robić, powiedziała że miałam 2 dni szkolenia i powinnam wszysko umieć.
Przełknełam żabę i wziełam się ponownie do rozgryzania programu i dokumentów. Najgorsze miało dopiero nadejść
Nagle w poniedziałek po 15.45 dostałam meila z informacją,że zmieniają godziny pracy i jak mam pracować w systemie 2 zmianowym. We wtorek miałam nagle przyjść na godzinę 14... Poszłam do szefowej i poinformowałam ją,że o zmianach nic nie było mówione, bo gdyby było mówione - to bym od razu poinformowała,że nie mogę z nimi współpracować ponieważ mam zajęcia wieczorne min angielski. Szefowa poinformowała mnie w takim razie,że "mam zmienić godziny angielskiego" - powiedziałam,że to nie możliwe ponieważ odbywają się one w danych dniach i godzinach w szkole językowej. Szefowa dostała szału, kazała natychmiast mi wybierać pracę albo jakieś tam zajęcia. Jak wiecie z początku wybrałam jednak zajęcia angielskiego i się zwolniłam. Taki jest koniec mojej pracy
Dodam jeszcze,że szefowa w 2 dzień pracy poinformowała mnie,że ja ją obrzydzam swoim wyglądem : a mianowicie widać odrost na glowie (no miesięczny zgadza się-ale tragedii nie było), poinformowała mnie ona,że chodzi co 3 tygodnie do fryzjera i że jeśli ja mam u nich pracować "to to coś" ma zniknąc z mojej glowy. Następnie przyczepiła się do tego,że nie mam pomalowanych paznokci. Poinformowała mnie,że naturalne paznokcie mogę nosić w domu. W pracy musi być profesjonalizm
chciałam opisać sytuacje, która niedawno mi się przydarzyła. A mianowicie dostałam pracę, może nic nie zwykłego lecz to co sie zaczęło dziać w niej spowodowało, że moja kariera w tej firmie była zaledwie tygodniowa.
Na rozmowie kwalifikacyjnej wszystko spoko, po tygodniu zaprosili mnie na "spotkanie zapoznawcze" - nic nie zapowiadało,że to będzie jakiś przekręt itp. Niestety spotkanie zapoznawcze okazało się darmowym szkoleniem. Normalnie przez 2 dni przychodziłam za friko do pracy. Po zobaczeniu,że się sprawdzam podpisali ze mną umowę. Fajnie,że na tą samą kwotę co ja chciałam, więc stwierdziłam "kit pal licho te 2 dni" . Niestety w następny dzień po podpisaniu umowy, zostawili mnie samą na stanowisku. Totalnie samą... Dali w uj roboty (nawet takiej, której nie było na szkoleniu), niestety po 4 godzinach walczenia/uczenia się dalej programu (samej) emocje wzieły górę i sie po prostu popłakałam- nie tak miała wyglądać moja wymarzona praca. Niestety mój płacz zobaczyła szefowa całego przybytku i wzieła mnie na dywanik. O---------a mnie, zwyzywała od nieuków oraz poinformowała mnie,że przez ten płacz mogli oni stracić miliony gdyby mnie zobaczył klient- ponieważ źle by sobie o firmie pomyślał (dodam,że nie wiem jak by mnie miał zobaczyć klient skoro pracowałam w innym dziale- gdzie klienci nie są wpuszczani- chyba,że firma pokazuje filmiki z kamer klientom xD) oczywiście dodała,że na moje miejsce jest "miliony" chętnych- więc mam się wziać do roboty i natychmiast mam się ogarnąć. Na moją informację, że nie mam dokładnego szkolenia i nie wiem co mam robić, powiedziała że miałam 2 dni szkolenia i powinnam wszysko umieć.
Przełknełam żabę i wziełam się ponownie do rozgryzania programu i dokumentów. Najgorsze miało dopiero nadejść
Nagle w poniedziałek po 15.45 dostałam meila z informacją,że zmieniają godziny pracy i jak mam pracować w systemie 2 zmianowym. We wtorek miałam nagle przyjść na godzinę 14... Poszłam do szefowej i poinformowałam ją,że o zmianach nic nie było mówione, bo gdyby było mówione - to bym od razu poinformowała,że nie mogę z nimi współpracować ponieważ mam zajęcia wieczorne min angielski. Szefowa poinformowała mnie w takim razie,że "mam zmienić godziny angielskiego" - powiedziałam,że to nie możliwe ponieważ odbywają się one w danych dniach i godzinach w szkole językowej. Szefowa dostała szału, kazała natychmiast mi wybierać pracę albo jakieś tam zajęcia. Jak wiecie z początku wybrałam jednak zajęcia angielskiego i się zwolniłam. Taki jest koniec mojej pracy
Dodam jeszcze,że szefowa w 2 dzień pracy poinformowała mnie,że ja ją obrzydzam swoim wyglądem : a mianowicie widać odrost na glowie (no miesięczny zgadza się-ale tragedii nie było), poinformowała mnie ona,że chodzi co 3 tygodnie do fryzjera i że jeśli ja mam u nich pracować "to to coś" ma zniknąc z mojej glowy. Następnie przyczepiła się do tego,że nie mam pomalowanych paznokci. Poinformowała mnie,że naturalne paznokcie mogę nosić w domu. W pracy musi być profesjonalizm
@szczurkowesny: jaka firma?
- 2384
K---a Mircy, jako że przez #koronawirus straciłem pracę pod koniec zeszłego roku, a oszczędności zaczęły się kurczyć, to desperacko szukałem czegoś, co pomoże mi nie umrzeć z głodu. Mieszkam na totalnym wypizdowie, wiec nie było łatwo. Poza pracą na jakichś produkcjach za najniższą krajową, oddalonymi o 20-30km od mojego domu, właściwie nic nie było. Aż tu 3 dni temu trafiłem na ogłoszenie pracy na jakimś tartaku xD W życiu nie
@Andy_Rosenbaum: tak kończą kibice Cracovii
- 335
@pywc: bajo jajo
- 65
No to pora na #pizzalegia (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Ty plusujesz, Legia wygrywa mecz, ja losuje kogoś kto dostaje pyszną pizzę i colkę ( ͡º ͜ʖ͡º)
#mecz #legia
Ty plusujesz, Legia wygrywa mecz, ja losuje kogoś kto dostaje pyszną pizzę i colkę ( ͡º ͜ʖ͡º)
#mecz #legia
@matixrr: xD
Hej,
Sprzedam kartę graficzną Sapphire Radeon RX 570 Pulse 4GB GDDR5. Mało używana, kupiona w kwietniu 2019, w październiku kupiłem konsolę i odstawiłem pc. Przez ostatni rok w ogóle nie używana. Bez pudełka, wyrzucone przy przeprowadzce.
Kupiona w morelach, to jest dokładnie ta sztuka
https://www.morele.net/karta-graficzna-sapphire-radeon-rx-570-pulse-4gb-gddr5-11266-34-20g-1766330/
Cena
Sprzedam kartę graficzną Sapphire Radeon RX 570 Pulse 4GB GDDR5. Mało używana, kupiona w kwietniu 2019, w październiku kupiłem konsolę i odstawiłem pc. Przez ostatni rok w ogóle nie używana. Bez pudełka, wyrzucone przy przeprowadzce.
Kupiona w morelach, to jest dokładnie ta sztuka
https://www.morele.net/karta-graficzna-sapphire-radeon-rx-570-pulse-4gb-gddr5-11266-34-20g-1766330/
Cena
@musiol108: czyli ktoś ma zapłacić za wartość przesyłki w przedpłacie i kurierowi, no zloty interes
- 330
Najlepszy polski dziennikarz sportowy
SZANUJESZ PLUSUJESZ
#kanalsportowy #sport #pilkanozna #weszlo #weszlofm
SZANUJESZ PLUSUJESZ
#kanalsportowy #sport #pilkanozna #weszlo #weszlofm
@miki4ever: Marco Gaccio to Ty?
- 3465
@Mega_Smieszek: można link do tego? Chce wysłać znajomym tak żeby nie wiedzieli ze siedze na portalu dla przegrywow
#przegryw
Co robić? Jestem na neecie ze 2 lata, nie mam na nic siły, nie mam energii, rodzice mnie w-------ą, nie mogę się wyprowadzić bo nie mam kasy xd Nic mnie właściwie nie cieszy i na wszystko mam w------e, co już powoli wszystkich w-----a, no nie ma we mnie życia, werwy, ikry...
Lvl 24 here.