Ludzie piszą na facebooku pod doniesieniami, że znaleziono ciało w Warcie "oby to nie była ona". Aha, niech znajdą kogoś innego, wtedy wszystko będzie ok. #ewatylman #c--------------l
Ja to mam jednak powodzenie u loszek. Chyba muszę być przystojny. Dzisiaj po raz pierwszy od dawna wyszedłem z domu. Pojechałem zalać auto, a tam loszka ekspedientka na stacji próbuje zagadać i proponuje kawkę - ja mówię, że "chętnie, ale już piłem" nawet się zapytała czy chcę płyn do spryskiwaczy, ja mówię, że "dzięki za troskę, ale nie". Co te #rozowepaski nie wymyślą by zagadać. Była jakaś 3/10 więc zignorowałem
Nigdzie nie straciłem tylu rzeczy ile w szkole - poczynając od długopisów kończąc na życiowych ambicjach. Może i #oswiadczenie ale nocna wiec nie powinienem tagować chyba
W KFC dali nową kanapkę. W kolejce stoję ja i przede mną #rozowypasek 35-40lvl i na oko 100kg.
Różowy zamawia: - poproszę tę nową kanapkę, Kasjer na żywca patrzy w oczy rożowemu i mierzy wzrokiem z góry do dołu, z dołu do góry i tak jeszcze raz. Po czym odpowiada: - jedna, to będzie mało.
Znajomy pracuje w wymierającym zawodzie nauczyciela wuefisty, w dodatku traktuje tę pracę poważnie i z pasją. Jakiś czas opowiadał, że na jakimś turnieju piłkarskim grały ze sobą dwie zwaśnione dziewczyny. Obie wyróżniające się grą. Poszło o jakieś tam bardzo ważne różowe sprawy. A wyglądało to tak, że podczas kluczowych akcji, damy z ostentacyjnym, wręcz atencyjnym fochem, omijały się niczym skacowany pracownik kierownika. Mecz przegrany, wszyscy wściekli, a panny dumne ze swojej niezłomnej,
@Makila: Według relacji tamtego trenera, byłoby jeszcze gorzej. Powstałoby "piekiełko w drużynie". Ta, która by zeszła miałaby pretensje do całego świata i foch ostateczny, ta która zostałaby na boisku wywyższałaby się ponad miarę. Bądź tu mądry i pisz wiersze ( ͡°͜ʖ͡°)
@Cundelberry: Kiedyś znałem jednego turka i hindusa. Robili dobre kebaby. Pewnego dnia wchodzimy do lokalu na kebaba. Nie ma hindusa, to pytamy turka gdzie jego kolega. Turek z uśmiechem na twarzy mówi, że hindus pojechał w tatry, wspiął się na górę i spadł w przepaść i się zabił. Mówił to cały czas się uśmiechając. #truestory
@Cundelberry: ja znam jednego. Kiedyś przyjechał na Erasmusa, wrócił do Turcji skończył studia i przyjechał znowu. Otworzył kebabownie, ostatnio drugą. Zatrudnia ludzi, zna perfekt angielski, dogaduje się po polsku. Mówił że boi tego co się d--------a teraz.
źródło: comment_zf0Mb607BpkJ8LzEvkuF4D5o0IPumLLL.jpg
Pobierzźródło: comment_GnhDYTvaZOaNup4hmZ6Fimn0TCXtPH57.jpg
Pobierz