Pan moderator mowi komus na discordzie, ze ma spadac na drzewo - dobrze. Ja mowie moderatorowi, ze ma spadac na drzewo - zle. No i dostalem kopa z serwera.
Nienawidze zydow, edytorow i korporacji. Kolejna seria, ktora moglaby byc naprawde dobra, ale osiagnela sukces i zostala zajechana. Najnowszy odcinek pokazuje, ze jest w tym anime jakas dusza, ale niestety autor zostal zmuszony do przeciagania fabuly w nieskoncznosc i krowa prawie mleka juz nie daje. Dobrze, ze niedlugo koniec.
ps. Shiggy to pedal i ma najbardziej nudna moc z tymi odrastajacymi rekami. Do tego wyglada to tragicznie w ruchu przez zastosowanie animacji
@akaisterne mnie to wkurza te wyciąganie z tyłka jakichś trików czy mocy i tych wszystkich złych co to już praktycznie umierają, aż tu jeb, "nie myślałeś że jestem nieprzygotowany?" i asspull przywracający go do walki. ciągnie się fest
@akaisterne: Akurat prawda jest odmienna. Manga została skrócona i wiele wątków wyciętych, bo zdrowie autora niedomagało i chciał jak najszybciej zamknąć.
Chlop sie wzruszyl ogladac bajke dla dzieci. Jeden z lepszych odcinkow. Niby takie standardowe gadanie o tym, jak bardzo wazni sa przyjaciele, ale dotknelo mnie to prosto w serduszko. Nie wiem jak mam sobie sam poradzic z zyciem.
@prawiczek92: Sa rozne anime. To sa akurat battle shouneny, czyli bajki skierowane do dzieci, w ktorych sie bija, ale mozna tez znalezc komedie, dramaty i cos dla starszego widza.
Wy i te wasze normickie rady - idz do psychiatry, a na pewno bedzie lepiej. Tak mi rozmowa z lekarzami na NFZ zniszczyla morale, ze zapomnialem w sobote obejrzec Boku no Hero Academia. Jestem dwa odcinki w plecy.
@akaisterne: żartowałam z odcinków. A co do lekarzy to niestety to też ludzie i niektórzy są zwykłymi burakami. Trzeba mieć takiego, z którym ma się dobrą relację
@A_R_P: Ahaaaaaaaaa! Chyba nigdy nie wyrosne calkiem z anime i gier. Juz mi sie tak bardzo nie podobaja, jak kiedys i jestem bardziej w stosunku do nich krytyczny, ale lubie sobie jakas serie ogladac, jak wychodzi i pozniej czytac dyskusje na 4chanie albo reddicie. Taka namiastka kontaktu z ludzmi.
@basicname0: Trzeba wykupic leki. Moze jednak nie, bo lekarka byla niemila i sie gowno zna. Ale gadala sensownie. No w sumie moze miec racje. Co z efektami ubocznymi? Co jak bedzie gorzej? Dobra, to wykupie. Ale zastanowmy sie jeszcze.
Kolega zielonka sie dzisiaj zwierzal, ze nie umie gadac o swoich emocjach, a ja umiem, ale co z tego, skoro nic dobre z tego nie wynika, tylko narzekam i wszystkich naokolo wkurzam swoim negatywizmem. To juz lepiej byloby, gdybym nic nie mowil.
@Dziwaczek94: Tez przez jakis czas robilem za takiego powiernika. Zupelnie mi nie przeszkadzalo, ze ludzie narzekaja. Problem w tym, ze na pewnym etapie sie otwieralem i reakcje byly w stylu surprised pikachu. Mozliwe, ze jest tak, jak @PfefferWerfer mowi - zapetlam sie i przez zaburzenia tego nie widze. Lekarka mi zasugerowala, zebym sie zmienil, ale nie wiem jak i ona chyba tez nie.
Zrobilem moje popisowe danie, czyli kurczaka z mrozonymi warzywami. Dzisiaj byly lipne z ziemniakami, ale zawsze dodaje pol paczki fasolki i jest git. Polecam ziemniaki pozniej jeszcze odsmazyc osobno na patelni, bo mi zwykle wychodza surowe, a reszta warzyw jest juz gotowa.
@projektant_doktorant: Raczej chodzi o to, ze nie skonczylem i zmarnowalem tyle czasu. Tej dziewczyny prawie nie znalem i byla bardzo introwertyczna. Trzymala sie raczej na uboczu, a jednak dala rade. Bardzo jej zazdroszcze tego uporu w dazeniu do celu. Ja sie bardzo szybko poddaje.
@ulath: W sumie mozna mozna sprobowac. Moze akurat by sie udalo, ale najpierw musze ogarnac terapie i prace. Studia ewentualnie pozniej.
Ja mowie moderatorowi, ze ma spadac na drzewo - zle.
No i dostalem kopa z serwera.
#przegryw