Mirki, Wiem, że pytam o radę w internecie, ale może zechcielibyście podzielić się opinią. Stoję przed wyborem miedzy dwoma mieszkaniami. Jedno od Archicomu na ulicy Bilzanowickiej – księże wielkie, drugie od Develi na ulicy Ślężnej. Oba mają około 84 m2, układy mniej więcej mi pasują. Na Bilzanowickiej mieszkanie parterowe z 100m2 ogrodkiem, Widok z okna na ogródki działkowe, 2 miejsca parkingowe – jedno podwójne w hali garażowej, drugie pojedyncze naziemne, 2 komórki lokatorskie 4 i 5 M2. Mieszkanie 10 minut pieszo do pętli tramwajowej na Księżu Małym. Na Ślężnej mieszkanie narożne na 2 piętrze z balkonem 8m2, widok z balkonu na ścianę budynku w którym jest biedronka, z okien w sypialniach i salonu na ulicę Ślężną. Dwa niezależne miejsca parkingowe, a przy nich boksy jako komórki lokatorskie jeden 4 drugi 5 M2.
@kotvi: Mieszkam na Księżu od urodzenia, generalnie teren tam jest fajny, jest gdzie wyjść z psem czy pobiegać. Jednak zastanowiłbym się nad parterem gdyż jest to teren zagrożony jeśli chodzi o powodzie i mocno podmokły. Dodatkowo opinie o istniejącym etapie bardzo kiepskie. A i jeszcze strzelnica obok. Co do ślężnej no to dużo lepsza komunikacja, więcej knajp ale znów mniej terenów rekreacyjnych - zależy czego szukasz.
@Boroova: cyganerii to już dawno na Brochowie nie ma a co dopiero mówić o Księżu. Jeśli ktoś sobie ceni dużo terenów zielonych niż betonozę to na pewno będzie się tu lepiej czuł. Generalnie ja jestem w trakcie zmiany mieszkania na większe i właśnie kupiłem mieszkanie na parterze na Brochowie z 170m ogródkiem.
Atal City Square - spoko prawie w centrum ale gdzie pójdziesz na spacer?
#nieruchomosci jako, że spadki są już pewne i nieuniknione, to zdecydowałem się zaczekać z zakupem i wrzucić wszystkie oszczędności przeznaczone na zakup w lokaty i obligacje. Za 3 lata wybiorę je i oprócz dodatniego oprocentowania z oszczędności, otrzymam również ujemne ze spadku cen mieszkań, taka kumulacja (⌐͡■͜ʖ͡■)
Chciałbym zmienić mieszkanie. Mam już jakieś, ale chciałbym coś jednak innego. Mam na nim jeszcze kredyt. Nie wiem jak to rozegrać, a chciałbym kupić mieszkanie ok 45-48 m2 deweloperskie i samemu wykończyć po swojemu. Przyjmijmy, że na wykończenie pewnie będzie mi potrzeba 120-150k. Wkładu własnego mam powiedzmy ok 50k na ten moment. Trochę bym mógł pożyczyć od rodziny i oddać po sprzedaniu starego. Jak to najlepiej zrobić?
Czy ktoś z Was zamieniał obecne mieszkanie na mieszkanie deweloperskie, które miało jakiś dalszy termin oddania (np. 6 m-cy + 2 m-ce remontu) w taki sposób żeby mieć pieniądze ze sprzedaży mieszkania ale jeszcze ten czas w nim mieszkać? Czy to jest praktykowane? Jak do tego podejść prawnie?
Cześć. Pewnie podobnych postów było już miliony, ale sam nie wiem co mam teraz zrobić. Nie potrafię podjąć żadnych decyzji, po prostu żyję w nicości. Żyjemy z dziewczyną w wynajmowanym mieszkaniu. Ja 30 lat, zarobki 6500 netto, dziewczyna 26 lat, 5500 netto. (Tak wiem, że to poniżej klasy średniej i programiści 30k i dziewczyny od makeupu 20k). Mamy odłożone 150k na wkład własny. Pytanie brzmi, czy powinniśmy teraz kupować mieszkanie w tej cenie? Czy czekać na kredyt 0% jeśli będzie? To że ten kredyt rozwali te ceny nieruchomości to jestem świadom i też mi się to nie podoba, ale jeśli program wejdzie i będzie bardziej korzystny to czemu nie skorzystać?
@mirko_anonim: jak spełniacie kryteria to ja bym jeszcze się wstrzymał ( ͡°͜ʖ͡°)
Jeśli szukacie coś blisko terenów zielonych to od strony południa z pierwotnego polecam Sady nad zieloną (wyjście na wały minute od bloku, do pętli tramwajowej jest z 10min z buta, potem 15min jazdy tramwajem do dominikanskiego) lub Wiaduktowa (park brochowski minuta od bloku, 10min z buta stacja pkp skąd do głównego jedzie
jest jakieś oficjalne potwierdzenie, jakaś konferencja czy coś?