Dojechane, już po odprawie.
Tylko zapytali czy mam "covid test", machnelem papierem I tyle. Nikt nie sprawdzał. Zobaczymy jak u Francuzów.
Zakupiłem pitce w dominosie w Dover w ramach prowiantu, i heja.
Przy okazji, po 30 milach od startu trasy, odwiedził mnie stary znajomy. J----y.
Tylko zapytali czy mam "covid test", machnelem papierem I tyle. Nikt nie sprawdzał. Zobaczymy jak u Francuzów.
Zakupiłem pitce w dominosie w Dover w ramach prowiantu, i heja.
Przy okazji, po 30 milach od startu trasy, odwiedził mnie stary znajomy. J----y.
Wieczorna przejażdżka po okolicznych lasach, po zmroku drogi są puste i powietrze rześkie. Wieczory coraz cieplejsze, to czemu nie skorzystać.
Widziałem sarnę chyba z 5 metrów, chciałem zrobić zdjęcie, ale jak na złość przejechał samochód i uciekła. Ogółem w moich okolicach jest pełno zwierzyny, widziałem jeszcze drugą sarnę (albo jelenia, bo duże to było jakieś takie) i zająca. Nie licząc masy rzeczy, które uciekały w krzaki przed rowerem i cholera wie czym były ^^' Bo słychać było tylko szelest w zaroślach.
#rowerowyrownik #rower #gravel #romet #rometwykopclub