Ah #!$%@? mnie łeb i oko i mam nadzieje ze to jakiś tętniak i mi jebnie ale niestety to pewnie najzwyklejsza migrena i wszystko moja wina bo mogłem sie tak nie napinać to bym nie dostał.
Wczoraj w końcu zrobiłem Anala swojej 16 latce, dla mnie ma ona totalnie zajebiste dupsko. Zanim ją poznałem nie była, już dawno dziewicą, robiła też lody, ale mówiła, że tam nikt jej jeszcze nie ładował. Chciałem więc chociaż w tyłek być pierwszym. Wierzę jej w to ponieważ: po pierwsze wiek, po drugie brzmiało to legitnie, po trzecie miała ten odbyt naprawdę bardzo mały. O ile po jakimś tam czasie około kilku tygodni
Czy jest to ktoś, kto pomimo w trudności uczenia się jezyka, znalazł sposób na fluent english?
Opis Problemu:
Mam tygodniowo około 4h z gosciem c1, gadamy sobie i w rozumiem w 90% co mówi. Potrafimy pogadać o zawiłych tematach, problem w tym w przy pierwszej porażce w wyrażeniu swoich myśli" mam już focha na siebie ze nie potrafie i się poddaje. Nie umiem wyrazić co chce powiedzieć, nie znam odpowiednich słów, ani zwrotów. Gadam jak dziecko które zna pare słów. mam B1. Pracuje z obcokrajowcami, musze wladac angielskim ale w 99% pisze do nich, by sobie przetlumaczyc oraz nie oddzywam się, bo się wstydzę. Planuje za 3 lata wyjechac z kraju.
@Elnath: Jak sie bedziesz stresował i beat yourself up to sie nie nauczysz. Jezeli trudności sprawia ci mowienie jak znacznej wiekszosci, to znajdź sposób zeby ćwiczyć jak najwiecej mowienie. Najmniej efektow jak zasugerowałeś beda dawać zapewne fiszki, bo takie bez kontekstu to potem nie przypomnisz sobie podczas wypowiedzi.
@Elnath: No wlasnie, oni od dziecka sie uczyli plus moze tak jak ja ogladaja duzo po angielsku ( bez napisow ) , grali sporo w gry czy cos wiec na pewno duzo łatwiej mają. To dośc ambitny cel żeby nauczy sie jako dorosły z obowiązkami mówić jak ktos kto uczył sie od dziecka.
@Elnath: Nie zebym ja mowił dobrze po ang bo praktycznie nie umiem sie wyslowic nawet po polsku ale ogolnie to wspołczuje starszym ludzio ktorzy uczą się ang zeby podnieść kwalifikacje czy cos tak jak moja znerwicowana matka ktora od lat cały czas słucha jakis audiobookow etc i słaby progres. Jak Adaś z Dnia Świra xd ( też bezskutecznie probowal sie uczyc tego ). Film dokumentalny normalnie.
Szara myszka na wioskowy sklepie potwierdzona. Lv19 fajna taka szczupła blondynka całkiem zabawna bo chwilę pogadaliśmy ale nie miałem czasu za bardzo bajerować bo zaplanowałem granie w komputer i nie ma czasu na #!$%@? głupot. Może innym razem
@vieveble: U mnie na wiosce tez jest jakas sexi ok 20 lat typiara a jej stary to mój sasiad alkoholik ktory zyje w takiej mielinie że glowa mała. On i jego brat są takimi alko świrami że to prawdziwy cud że jeszcze żyją.
#przegryw Szczerze mówiąc to chętnie wróciłbym do liceum. Wtedy przynajmniej miałem jakiś cel. Uczyłem się. Rozmyślałem też nad tym, co będę robił, gdy będę dorosły (dzisiaj mogę co najwyżej załamać ręce). Szkoła i obowiązki z tym związane moze nie należały do najprzyjemniejszych (choć liceum wspominam nawet pozytywnie), ale za to organizowały dzień, narzucały rygor, nadawały kierunek działania. A dzisiaj co? Życie jest kompletnie bezcelowe, nic mi się nie chce, nic
@ToJestNiepojete: Well, jedyne co było lepsze w okresie szkolnym to dla mnie nadzieja że kiedy już wyjdę z tego kołchozu to będe miał więcej wolnośći i jakoś to będzię. Jak dotąd wole prowadzić bezcelowe życie ale przynajmniej mieć spokój niż być wykonywać nonstop głupie polecenia.
Ten typ to powinien tu siedzieć razem z Wami na tagu i płakać że żadna go nie chce a nie ruchać topową laskę. Wielu z Was wygląda o wiele lepiej niż on. Ja to myślę że to jest eksperyment społeczny mający na celu sprawić aby największe oblechy uwierzyły w siebie i wyszły z przegrywu bo jak to mówią sky is the limit. A Roxi przeciera nowe szlaki które mogą zmienić myślenie kobiet
@soshiu: jakbym miał z kim to bym poszedł ( tylko dlatego czuje sie bardzo źle z faktem że miałbym nie pójść ) ale przy dzisiejszym samopoczuciu to bym pewnie ataku paniki dostal