Ile ta cyniczna kreatura zarabia za swoje filmiki? Rzuciłem okiem i Chryste Panie. We łbie się miesza. Z każdą sekundą iq spada. A najgłupsze jest chyba to, że on ciągle klepie to samo. Ile on na tym zarabia?
Niewiele mnie rzeczy #!$%@? równie mocno co "altruisci", którzy czują potrzebę uczenia każdego, bez zgody/przyzwolenia osoby uczonej.
Przykład: Jakiś czas temu poszłam z znajomym na bilard do jakiegoś zwykłego lokalu typu bilard + kregle. Zasadniczo nic niezwykłego. No więc sobie gramy, jakieś podstawy mamy, ale z celnoscią średnio. Mimo to czerpiemy radość, ględzimy sobie, no jest miło ogólnie.
I wtedy się pojawią on - zjeb, który czuję potrzebę uczenia każdego naokolo
@estand Gdyby nie fakt że sam lokal mi się podobał, bo nie żadna mordownia, tylko raczej taka wielkomiejska kręgielnia to możliwe że bym z mordą/łapami wyskoczyła. To zaczepiający powinien się bać, a nie ja idąc że będę zaczepiana.
Będę zmuszona na eskapadę autem do Krakowa, stąd pytanie, gdzie w dniu meczu na stadionie Cracovii zaparkuję w pobliżu stadionu, może być płatnę, jeżeli dzieki temu dystans do przejścia pieszo się zmiejszy np. o połowę
@Kotouak: 1) Przeświadczenie że potrafi - powitał mnie słowami, żebym mu nie tłumaczyła jak idiocie bo on pracował rok w hurtowni i umie pakować. Wyjaśniłam co i jak (przy jego niezadowoleniu). A potem czekałam, czy skoro umie pakować, to spakuje dobrze. Spoiler - cała paleta była do przepakowania, bo #!$%@?ł. 2) Cięcie w #!$%@? - kolega stwierdził otwartym tekstem że on co 1.5 h będzie chodził do kibla na 10 minut,
Tak sobie słucham tych obrad sejmu, i stwierdzam że nic mnie tak nie irytuje jak sytuacja w której wychodzi jakiś dureń na mównicę zadać pytanie, przez minutę jedyne co robi ciśnie po poprzednim rządzie/opozycji/kimkolwiek no ogólnie robi wiochę, a potem kiedy kończy mu się czas używa stwierdzenia "panie marszałku, jeszcze jedno zdanie" po czym znowu truje.
Potem wychodzi minister, wnioskodawca czy ktoś z komisji i nie może odpowiedzieć na pytania posłów
@horus666: a ja jako osoba, która postanowiła że od 30.12.2023 (data nieprzypadkowa) nie sięgnie po alko więcej, się zgadzam z meme.
Nie miałam problemu z alkoholem, wiadomo czasem się napiłam, jednak ilość spożywanego alko, mimo że czasem mnie poturbowała, to nigdy nie wywołała ujemnych skutów czy to społecznych, czy to zawodowych czy to prawnych. No więc uznałam, że skoro nie jestem alkoholiczką, to nie muszę pić. Nie będę miała delirki czy
@G06DbT: ja kiedyś wyłapałam bana jak będąc zalogowana na jednym koncie (uczniowskim) chciałam wykupić licencję office na konto prywatne. oni chyba nie pozwalają mieć wiecej niż jednego konta
Żyjemy w symulacji albo na bieżąco permanentnie jesteśmy odpowiedzialni za kreowanie rzeczywistości. Mam 30 lat i sorry kurde, ale to już nie są zbiegi okoliczności. Cały świat kręci się w około mnie? A co z innymi? Łapie się na tym, że sprawy z przed wielu lat dziś mają się tak jak sobie pomyślałem że będą się miały porzucając je kilka lat temu Mam wrażenie, że calutki świat odgrywa swoje rolę tylko po
w kiniolocie, znanym też jako fokusiak boży się klakson wziął i #!$%@?ł. podejrzewałam bezpiecznik, co dokonałam zgłosiłam w serwisie typu auta hamburgerykańskie, gdzie kiniolot miał przenocować i uzyskać leczenie u doktora od samochodzików. zostalam zbyta, że pewnie coś z elektryką, że oni pracowali w autoryzowanych (c) serwisach, które są autoryzowane (c) wiec wim rozumim to są specjaliści
no to kinia jedzie do serwisu. w serwisie powiedziano, że kabelki są do wymiany. no
@zimowyporanek: w teorii moglam, w praktyce wzięcie , odsunięcie płyty z grobu, odkucie urny po czym pojechanie z nią do mechanika by czuli do mnie większy respekt i mogłoby mnieć skutek lekko odwrotny od zamierzonego.
@zimowyporanek: panie, oni mają do mnie być i czuć respekt ok, orbitera nie bede z roboty ganiała, bo mam minimum witamink0wego rigczu, żebym mogła twierdzić że jak na p0lkę to d0bra jestem ok, sąsiadka to 75 letnia wdowa, a wujek to 460 km mieszka odemnie XD
@Kotouak: płyn do kierunkowskazów zmieniałam wtedy gdy nabijałąm klimę olejem silnikowym ok
edit: ale i tak mnie duma rozpiera, że udało się swoimi kiniowatymi racicami wyminieć w aucie coś bez pomocy stada samców gatunku homo (lub hetero) sapiens