@snickers111a: On już wie dokładnie o co chodzi. Tak jak na zdjęciu wygląda zielonego autobusa i szczeka jak go zobaczy żeby zwrócić moją uwagę. Potem patrzy jak wsiadam i wraca do babci. Odkąd pamiętam tak robi xD
Panowie, garść faktów na dziś. Po pierwsze - Hansi Flick. Nie chcę tutaj znów wygłaszać peanów na jego cześć, nie chcę tutaj wygłaszać znów tych samych frazesów, ale to jak ten facet redefiniował na nowo zespół Bayernu zasługuje na najwyższy laur. Pozwolę sobie przypomnieć w jakich okolicznościach przychodził Flick na Allianz Arenę. Bayern to była wtedy drużyna wypalona, Bayern to wtedy była drużyna skłócona z zarządem, Bayern to była drużyna w wewnętrznym
@Zdziszko: Ale Mati pozwól, że się wtrące... To co mówisz oczywiście jest prawdą. W takich chwilach przypomina się legendarny Bajern Jupa Hejnkesa i to, jaki wpływ ten fantastyczny trener miał na Polaka. To on nauczył Roberta grać tyłem do bramki- na początku Lewy denerwował się, bo jak każdy yyy napastnik chciałby strzelać przede wszystkim bramki. Jednak po czasie zrozumiał, że bycie piłkarzem kompletnym polega na ciągłej nauce nowych rzeczy. Druga
@Zdziszko: Poczekaj, bo wy mówicie, że Lewandowski to najlepszy polski napastnik. No dobrze, ale skąd on się w tych Niemczech wziął? Co? Ale nie, Romek, poczekaj, bo Ty myślisz, że to w Bundeslidze się tego nauczył. Ja zawsze będę powtarzał, że polska piłka produkuje najlepszych napastników. Od kiedy ja jestem prezesem to i Niezgoda, i Brożek, i Gytkajer, i Świerczok. Przecież Świerczok wrócił gdzie? Do Piasta. A czemu on tu
Ja myśle, że ten dzisiejszy mecz to było zderzenie dwóch piłkarskich światów, zderzenie dwóch wizji, zderzenie dwóch filozofii. Zobaczmy jak dzisiaj funkcjonuje Olępik Lyon. To jest niebywały zmysł taktyczny Rudiego Garcii, To jest wieloletni prezes Jean-Michel Aulas, który powiedział, że nie spocznie dopóki nie wygra Champions League, To jest dyrektor sportowy czyli słynny Juninho Pernambucano - legenda tego klubu. To jest ciągła praca u podstaw, nawiązanie do tego sezonu bodajże 2009 -
@Zdziszko: Panowie, po dzisiejszym meczu musimy sobie kilka historii uplastycznić oraz unaocznić. Fakty są takie: kiedy ostatni raz Guardiola odniósł sukces w Champions League? W 2009 roku, brawo Romeczku. Ja wiem, że według niektórych ludzi z internetu jesteśmy zbyt maluczcy, żeby deliberować na temat skuteczność tiki taki w drugiej dekadzie XXI wieku. Prawdą jest to, że Guardiola to jest fenomen i genialny trener, ale umówmy się... ta taktyka nie przynosi
Ja na moment muszę się odnieść do tego, co Przemek Rucki mówi co jakiś czas... Wychwalacie tą Premier League ale spójrzmy na taki Menczester Cyty. Mati, odkąd jest tam Guardiola, ani razu nie zdobył nic w Europie. Ani razu. I to jest już kolejny rok, od kiedy opuścił Barcelonę i poza nią niczego nie dokonał w Europie. Tak jest w Cyty, tak samo było w Bajernie, gdzie odpadał w
*Sam od zawsze, #przegryw lvl 27. *Astma zdiagnozowana w wieku 12 lat, ciągle chodzę z inhalatorem. *Spaceruję sobie po parku jak prawie codziennie, bo i tak nie mam co robić po pracy. *Idzie z naprzeciwka typowa #szaramyszka, którą czasem widuję, taka 5-6/10, ale ma coś w sobie, coś co mnie onieśmiela. *Nie patrzę na nią jak jest już bliżej bo się boję. *Zatrzymuje się, kątem oka widzę, że się na mnie
Najbardziej na świecie bawi mnie, gdy ktoś tutaj wrzuca screeny wiadomości od spermiarzy, które dostała jego różowa. Ewentualnie gdy dodaje je sama różowa. Zawsze blokowałam takich ludzi. Po pierwszej wiadomości. Nie potrzebuję łechtać sobie ego wiadomościami od takich odpadów społecznych. Dziwi mnie, że zawsze tacy niebiescy się obruszają, gdy ktoś pyta, czemu różowa jeszcze nie zablokowała delikwenta. Zaraz się tłumaczą, że to dla beki, że dla beki od kilku miesięcy czytają wiadomości
@Norepinefryna_: jako że ten wpis wyląduje w gorących to chciałbym pozdrowić moją atencyjną ex co preferowała #!$%@? hiszpańskich kiełbas, to wpis o tobie bulwo.
@Lililijka: U mnie na odwrót. Kot śpi, mogę go nawet kopnąć a on się nie ruszy dopóki nie wstanę rano xD Za to ja nie śpię. Przynajmniej kitku mogę głaskać
Wróciwszy do swego gabinetu, prezes Poczty Polskiej zauważył, że Sasin podejrzanie kręci się w pobliżu kart wyborczych. - Co tu robicie, Sasin? - srogo zapytał. - Czekam na tramwaj - odparł Sasin. - W porządku! - rzucił Zdzikot, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Sasina nie było. - Pewnie już odjechał - pomyślał Zdzikot.
Kilka tygodni wraz z kumplem graliśmy sobie luźno w FIFĘ. Mamy taki swój rytuał, że wybieramy losowo kraj, ligę i drużynę. Mnie się trafił RB Lipsk, a jemu nieznane nam zbytnio obu SCO Angers z francuskiej Ligue 1. Strzelił mi hat-tricka prawym obrońcą - Abdoulaye Bambą, o którym też nie słyszeliśmy wcześniej. Tak o to losowy Bamba został bohaterem wieczoru.
Ponieważ zbliżały się jego urodziny, wymyśliłem, że poproszę Bambę żeby nagrał dla
@Graner: laski nie myślą. Jakbym był psychopatą, to wolałbym najpierw dużo pisać, żeby ofiara nabrała zaufania. Normalny facet woli się spotkać aby nie tracić czasu na jakiegoś kaszolota, w przeciwieństwie do psychopaty, któremu wszystko jedno kogo dzisiaj zabije.