w.....e
w.....e
  • 0
Współlokatorka z mieszkania w którym wynajmuję pokój od początku tego tygodnia napisała mi właśnie na Fejsie, żebym "ciszej używał włącznika światła bo raz rypnę i ona już nie śpi". Zapowiadają się ciekawe przyszłe 4 miesiące.
  • 7
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
WhatTheHeck
  • 0
@w2kn2e: Znam to. Moja współlokatorka obrażała się, że za głośno przewracam kartki, ucząc się do kolosów po nocach i rozpisywała grafiki sprzątania na lodówce (co samo w sobie nie było głupie) - z tym że z systemem ocen xD Najlepsze było to, że gdy leżałam z wysoką gorączką jak kłoda, praktycznie nie wychodząc z pokoju, a akurat wypadał mój tydzień, dała mi ocenę 1/5 i zadzwoniła na skargę do właściciela.
  • Odpowiedz
WhatTheHeck
  • 0
@w2kn2e: Niestety, mieszkanie z obcymi osobami to potencjalne wchodzenie na minę. Można trafić na super ludzi, a można na konfliktowe elementy. Najważniejsze to nie robić dymów tylko starać się rozmawiać, ale oczywiście tak, żeby nie dać sobie wejść na głowę. Poczekaj, może akurat będzie fajnie, zintegrujecie się kiedyś i zostaniecie cumplami :D Tego Ci życzę!
  • Odpowiedz
WhatTheHeck
  • 0
Chciałabym tak kiedyś poklikać z alternatywkiem, który r---------i mi życie i pozostałe priotytety (ʘ‿ʘ)
  • 25
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
WhatTheHeck
  • 0
@kiinek: Bardzo dobrze. Szybko poszło (dodałam do tego dietę low IG), więc teraz tylko pozostało utrzymać fit formę do wakacji (o ile przez zamieszanie z berłowirusem nie będę zmuszona odwołać rezerwacji :< )
  • Odpowiedz
WhatTheHeck
  • 3
Ale poszłabym sobie na taką imprezkę do klubu, żeby wystroić się jak płodnajulka i poszaleć na parkiecie... ale jest za zimno na wychodzenie z domu :<
  • 28
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
WhatTheHeck
  • 1
@Surrenderdorothy: Oczywiście, że tańczyć. Chodzić do klubu się napić to kiepski pomysł. W takich typowych taneczniakach nie zaserwują Ci niczego bardziej wyszukanego do picia niż cuba libre. A co do samego tańca, to takie bujanie się w klubie nie wymaga żadnego skilla tylko braku skrępowania i minimalnego wyczucia rytmu. A jak wyrobić to drugie? Lekcje tańca, gra na instrumencie albo po prostu wychodzenie i próbowanie ;)
  • Odpowiedz
WhatTheHeck
  • 1
@El_Profesor: Si, ale takie to spędzam średnio co tydzień :D Czasem fajnie jest wyjść do szerszych kręgów, między obcych ludzi, nałożyć bardziej wyszukane ciuchy i mocniejszy makijaż, tak dla odmiany, gdy codziennie w pracy trzeba wyglądać grzecznie i profesjonalnie ;)
  • Odpowiedz

Osiągnięcia