Czy przykładowo 2500 netto dla pracownika fabryki podzespołów dla aut to mało, odpowiednio, czy dużo? Z jednej strony nawet małpa może to robić, z drugiej jednak coś tam się wykonuje i to jeszcze na 3 zmiany, z trzeciej takie pieniądze nie pozwalają nawet na wegetację.
To teraz kilka pytań: czy 10k netto to dużo czy mało? A jeśli średnia wynosiłaby 9kn? Albo gdyby minimalna była
Ja to w ogóle mam wrażenie, że na świecie nadal panuje niewolnictwo. Może popukacie się w czoło i powiecie, żem debil, ale... Ale niewolnictwo takie ukryte, pod ułudą wolności. Wypłaty masz mieć tyle, żeby stykło do 10go. A najlepiej, żeby nie stykło, żebyś pożyczył. Masz trząść dupą przed utratą pracy i w pocie czoła robić robotę. Podwyżki nie dostaniesz, bo "firma w dobie kryzysów nie przynosi dostatecznych dochodów", a jak się nie
@TrocheSmieszne: To jest normalne?! No daj spokój. Chyba, że miałeś na myśli powszechne. Wdrożenie? W moim przypadku trwało miesiąc, wliczając w to przestawienie się z NXa na catie i poznanie metodologi tworzenia produktu w tej firmie i zaraz wrzucenie w projekty, bo czas goni. A wdrożenie w obsługę kasy i nauka kodów to podejrzewam też około miesiąca. I wracając do wątku poruszonego przez autora wpisu - ludzie się godzą na takę
@xyzzy: No to jest osobna kwestia. A z drugiej strony czy ktoś pracownika pyta ile wydaje na np dojazdy do pracy? Przecież to też są koszty, wcale nie małe.
Powiesz coś więcej? Bo właśnie tu jestem. Owszem problemy są, z paliwem głównie. Jednakże życie tu się toczy dalej, względnie normalnie. W sklepach wszystko jest, półki są pełne. Ludzie uśmiechnięci i przyjaźni.
@Bekonik: Hehe :) Tu naprawdę jest ok. Tzn ludzie narzekają na te deficyty paliwa, bo to im strasznie utrudnia. Choćby dojazdy do pracy. Jednakże produktów nie brakuje, są droższe za sprawą braków paliwa, ale są. Warzywa są, owoców pełno, ryby i inne owoce morza też są.
@DiorSauvage: No ale co to znaczy, że wszystko już w cenach? Rynek wycenia info i to zawsze jest góra? Skoro wycenia recesję to nie powinni uciekać z kapitałem? Tylko go ładują jeszcze? Wszystko w cenie = pompa? Wtf
@pitpit37: Czyli podążając za słowami Powella rynek się myli wyceniając w tę stronę? No, bo jak to inaczej zrozumieć? Czy rynek ignoruje słowa Powella i robi odwrotnie? Co z kolei spowoduje jeszcze większy ból, gdy recesja faktycznie będzie miała miejsce?
"Najnowsze wskaźniki inflacji sugerują, że musimy przyspieszyć tempo podwyżek stóp procentowych." "Będziecie świadkami dalszego szybkiego postępu w kierunku wyższych stóp." "Jesteśmy mocno, mocno zaangażowani w obniżanie inflacji."
Wykopki, co to to jest to #ceeb? Jakąś #!$%@? karę będę płacił jeśli tego nie zgłosiłem? Mieszkanie z piecykiem w bloku i mam takie gówno zgłaszać???? #wegiel #energetyka #gaz #polska
Nigdy w życiu nie słyszałem o takim spisie, kto czym ogrzewa. Aż do teraz. Tzn sam też musiałem to zgłosić. Rząd podlicza kto czym pali? Zaraz znowu będą namawiać i kazać zmieniać źródła ciepła. Już za ich namową mnóstwo ludzi gazówki pozakładało...
Nie korzystam, ale dołożę swoje pytanko. To rozumiem jest karta płatnicza taka, tak? No to nauwa mie się takowa myśl, wątpliwość, zakłopotanie. Jeśli płacisz tą kartą za zakupy w sklepie, to domyślam się że BTC jest przeliczany po aktualnym kursie na fiata. I fiat trafia do sprzedawcy. Czy nie pojawia się tu obowiązek podatkowy przy takiej transakcji? No bo póki obracasz kapitałem wewnątrz crypto świata to git, podatku ni ma (choć pewnie
W ogóle co to jest za argument, że od zawsze mężczyźni chodzili się zabijać? Co z dyplomacją? Co z cywilizowanym światem? Minęły tysiące lat a człowiek dalej jest na tyle prymitywny, że zabijanie jest dla niego rozwiązaniem? Nie rozumiem i nie zrozumiem. Chcemy latać w kosmos i kolonizować inne planety bo tacy jesteśmy super rozwinięci i cywilizowani? Nosz kurła.
@brajanek95: Ja już #!$%@?ę od obecnej sytuacji. Mam na myśli ogół ludzkości, bez wymieniania z narodowości co kto robi. Ogólnie smuci mnie podejście rasy ludzkiej. Może i żyje w swoim wyimaginowanym świecie, ale dla mnie nie do pomyślenia jest zabić drugiego człowieka, z jakich kolwiek pobudek, czy to ziemia, czy mamona, czy cokolwiek.
Mirki, cieszcie sie ze mno (。◕‿‿◕。) Po 10 miesiącach szukania roboty w #uk po skończonych studiach inżynierskich które wyprały mnie z jakiejkolwiek życiowej energii, przeciągnęły przez depresję, stany lękowe i diagnozę #adhd w końcu dostałem #praca jako Mechanical Design Engineer względnie na miejscu i za pieniądze których oczekiwałem od pierwszej roboty (£10k powyżej tego co płacą przeważnie w graduate schemes) (ʘ‿ʘ)
Mechanical design engineer. Też ukończyłem ten kierunek. Na pwr. I nawet po odebraniu udało mi się dostać pracę w zawodzie. W Polsce. Po pół roku zobaczyłem ofertę lidla na kase/magazyn ze stawką na dzień dobry jak moja w super branży automotiv. Zwolniłem się w #!$%@?, nie zgadzając się na plucie w twarz.
PS. Nie, nie przeniosłem się do lidla. Zająłem się jeszcze czym innym.
@mlodyernest: Inż mam tylko. Mgr uznałem że zrobię jak znajdę pracę w zawodzie, bo ciężko ogarnąć o czym wykładowcy mówią nie mając nic z tematem wspólnego. A z branży wyszedłem zupełnie. Przeszedłem na pełny etat na giełdę. Wcześniej ciułałem sobie po parę stówek miesięcznie od 2-3 lat, a teraz się tym zajmuje na stałe.
Czy przykładowo 2500 netto dla pracownika fabryki podzespołów dla aut to mało, odpowiednio, czy dużo? Z jednej strony nawet małpa może to robić, z drugiej jednak coś tam się wykonuje i to jeszcze na 3 zmiany, z trzeciej takie pieniądze nie pozwalają nawet na wegetację.
To teraz kilka pytań: czy 10k netto to dużo czy mało? A jeśli średnia wynosiłaby 9kn? Albo gdyby minimalna była
źródło: comment_1656143326a2H6dCiRfEIxYerWLHQchc.jpg
PobierzAle niewolnictwo takie ukryte, pod ułudą wolności. Wypłaty masz mieć tyle, żeby stykło do 10go. A najlepiej, żeby nie stykło, żebyś pożyczył. Masz trząść dupą przed utratą pracy i w pocie czoła robić robotę. Podwyżki nie dostaniesz, bo "firma w dobie kryzysów nie przynosi dostatecznych dochodów", a jak się nie
Wdrożenie? W moim przypadku trwało miesiąc, wliczając w to przestawienie się z NXa na catie i poznanie metodologi tworzenia produktu w tej firmie i zaraz wrzucenie w projekty, bo czas goni.
A wdrożenie w obsługę kasy i nauka kodów to podejrzewam też około miesiąca.
I wracając do wątku poruszonego przez autora wpisu - ludzie się godzą na takę
Dokładnie tak. Przepływ pieniądza od dołu do góry. Dokładnie. Przerażające.