- Młody powiem krótko: wymiar pracy 8 godzin, umowa o dzieło, 12 złotych z metra. W ciągu godziny zrobisz metr, półtora. Matematykę zostawiam tobie. - Nie no, tego już za wiele! To mi po 6 latach harówy 10 złotych z łaską daje a obcemu bez praktyki na dzień dobry więcej! - Taki święty jesteś? To chuchnij. - Przepraszam.
1. Bądź Miłosz 2. Wygraj Wielki Finał 1 z 10 ryzykując jak p------n bo dajesz cały czas na siebie. 3. Idź do Milionerów 4. Rozwiąż zadanie eliminacyjne w niecałe 3 sekundy 5. Odpadnij na pytaniu o piosenkę Roguckiego, którego prawie nikt nie słucha. 6. Wygraj tysiąc złoty mając wiedzę, że mógłbyś spokojnie wygrać pół miliona
@Kempes: Takie trochę z d--y, w dążenie do celu jest wpisane ryzyko niepowodzenia, a im ambitniejszy cel, tym bardziej doniosłe w skutkach może być niepowodzenie. Co nie zmienia faktu że warto przeć ku marzeniom, bo czymże jest życie bez tego...
Nie śpię bo robię tort.( ͡°͜ʖ͡°) Jutro a właściwie to już dzisiaj różowy ma urodziny. Śpi sobie w pokoju obok a ja w kuchni robię tort niespodziankę. #chwalesie #gotujzwykopem
Mam nadzieje ze wyszedł mi na tyle upośledzony, że nie wejdzie w poranne gorące. Bo różowy zobaczy zanim wrócę z pracy i popsujecie mi niespodziankę.
@WuDwaKa: nie nie, nie da się porównać sekretarki do Pana i władcy firmy czyli ciecia. Do jednego zakładu mam wjazd dożywotni bo chodzę do dyrektora. I zawsze gdy jest pewnien cieć na bramie to muszę dzwonić do niego żeby po mnie wyszedł bo cieć nie wpuści mnie za żadne skarby, chociaż dostał reprymendę nie raz
#anonimowemirkowyznania Moj ojciec pije, moze nie upija sie do nieprzytomnosci, ale tak z 5-8 piwek wypija. Czesto wsiadal po piwie do auta i jechal do sklepu po kolejne. Klocil sie z nami, ze to jego sprawa co robi.
Zgadnijcie kto powiadomil policjanow o tym, ze pijany gosc jest pod sklepem i zaraz bedzie kierowal w ulice Xyz? ( nie podam ulicy, bo nie potrzeba)
To jak ty się właściwie nazywasz, bo zapomniałem. Brałek? Srałek? – Białek. – A wiec uważnie mnie posłuchaj, Białek. Miałeś płytę z Solgazu? – Nie. – No właśnie, a ja znam kogoś, kto miał i opowiedział mi to i owo. Wiesz, skąd się wzięły płyty bez płomienia w Solgazie?
✓ zamówiona i zjedzona pizza ✓ siedzenie cały dzień w domu ✓ granie cały dzień w grę naprzemiennie z siedzeniem na wykopie ✓ siedzenie tylko z kotem, zero ludzi ✓ siedzenie w pizamie do wieczora chyba to już ten słynny przegryw 10/10 w skali przegrywu #ehhh #zyciezdepresja
@agablazej: Panią Basię widuję z raz w miesiącu, zawsze śmiga na swoim nieśmiertelnym rowerku, zwykle w okolice Rynku i pod wieczór do domu. Mieszka dalej tam, gdzie były kręcone odcinki w jej mieszkaniu.