Jestem c--j, nie człowiek. Kolega z pracy (nazwijmy go roboczo Psuja) spędził cztery dni nad jednym zadaniem i jak zwykle nie doszedł do żadnych rezultatów, po czym wczoraj przejąłem to zadanie od niego, rozwiązałem problem w 40 minut i od wczoraj udaję, że ciężko nad tym pracuję, poruszając nawet dyskusje na temat tego zadania w biurze i zaznaczając jakie jest trudne. Psuja wiadomo, że nie może zaprzeczyć, bo spędził nad nim tyle
Swiatek7
Swiatek7 via iOS