Co do Europy: przypominam, od 25 lat, bez udziału baz NATO, Rosja się COFA: oddała NRD, potem Polskę, Czechy i Morawy, Węgry, Słowację - potem Litwę, Łotwę, Estonię - potem Bułgarię, Rumunię.... Utraciła połowę wpływów na Ukrainie (bo kiedyś miała 100%, a za p.Wiktora Janukowycza wpływy FR i NATO były 50-50) w zamian za Krym i pół Donbasu... Rosja jest cały czas w DEFENSYWIE! Jakim cudem można przedstawić Rosję jako agresora??

A to, że się cofała, wcale mnie nie martwi, wręcz przeciwnie. Tylko jeśli dopuścimy, by USA stały się monopolistą - to mamy Nowy Porządek Świata wprowadzony! Dlatego NIE wolno dopuszczać do dalszego osłabiania Rosji.

Co więcej, pomijając sprawy globalne: UE się rozpada, niedługo znajdziemy się między Niemcami wyciągającymi łapy po Ziemie Zachodnie - i Ukrainą wyciągającą łapska po Galicję i Chełmszczyznę.

I chcę za plecami Ukrainy mieć przyjazną Rosję! A za plecami Niemiec - przyjazną Francję.

Metoda na zapamiętanie jest prosta: oba słowa/ wyrażenia "powinny" zająć tyle samo miejsca w formie pisanej, czyli na >pewno jako fraza o mniejszej liczbie liter musi się wydłuuuużyć zapraszając do siebie spację. A naprawdę musi się pilnować >i trzymać linię, aby dorównać szczuplejszemu na pewno.