Kiedy prawica zlustruje rodziców, dziadków i samego Ryszarda Petru?
#nowoczesnapl #neuropa #4konserwy #polityka
#nowoczesnapl #neuropa #4konserwy #polityka
Irlandzkie referendum w sprawie małżeństw dla homoseksualistów doskonale pokazało, że prawdziwa różnorodność opinii jest nie do zaakceptowania dla współczesnych liberalno-demokratycznych zamordystów.
Od kilku dni, wraz z rodziną, jestem w Irlandii. Nie, nie uciekłem przed rzekomą dyktaturą duszności, która zapanowała w Polsce, ale zwyczajnie wyjechałem na urlop połączony z kilkoma spotkaniami na temat rodziny. A tu zobaczyłem, jak działa homodyktatura opinii. Zaczęło się już w samolocie. Sympatyczny steward, z lekko miękkimi nadgarstkami, obwieszony był znaczkami gejowskimi jasno wskazującymi, że w referendum trzeba głosować na „tak dla równości". To była dość ordynarna polityczna propaganda, ale jakoś nikomu z jego przełożonych najwyraźniej to nie przeszkadzało.
To niejedyny dowód na szerzący się gejowski zamordyzm. Na Zielonej Wyspie ostrzegano uczestników referendum, że jeśli zagłosują nieodpowiednio, to zmniejszy się dopływ pieniędzy z Ameryki, a to wstrzyma rozwój kraju. Żadna ze znaczących partii nie odważyła się na oprotestowanie gejowskich małżeństw, a w mediach od rana do wieczora tępiono „ciemniaków", którzy odrzucają prawo do równości. Za homoseksualizmem agitowali politycy i celebryci, a także postępowi księża i zakonnicy. Nawet arcybiskup Dublina nie znalazł w sobie dość odwagi, by jasno wskazać, jakie są skutki duchowe dla katolików głosowania na „tak" w referendum.
Mimo tego 38 procent Irlandczyków głosowało w obronie normalności. To sukces, a nie porażka. Nie jest bowiem łatwo zachować rozsądek, gdy wszyscy przekonują nas, że król jest pięknie
Bez wahania wybrałbym LeBrona. Jest w stanie zrobić więcej. Michael Jordan potrafił zdobywać punkty, trafiać ważne rzuty, wyglądać spektakularnie ze wszystkimi latającymi sztuczkami i wsadami. Tylko że LeBron zbierze 18 piłek, zaliczy 15 asyst albo zdobędzie 50 punktów jeśli zechce. Potrójne zagrożenie jakie stwarza jest czymś wyjątkowym, no i
Cykl ogólno-nastrojowy. UPR przegrywa wybory, odchodzą z niego członkowie, rozwiązują się struktury, ludzie się zniechęcają. Rządzący jak to w Polsce zazwyczaj rządzą źle, Korwin to celnie i dowcipnie punktuje, jeździ po Polsce po spotkaniach na które przychodzą ludzie i stwierdzają że mówi jednak całkiem mądrze mimo że dotąd mieli go za zupełnego pajaca. Ludzie przychodzą do UPR zakładają nowe struktury, działają, zaczynają wierzyć w sukces. Zbliżają się wybory, Korwin w Najwyższym Czasie zaczyna podbijać bębenek. Zaczyna go - w ramach relacji z kampanii - coraz częściej pokazywać telewizja. Na spotkania z Korwinem przychodzą tłumy. W partii pełen entuzjazm, wszyscy harują jak woły w kampanii, sondaże wprawdzie słabe, ale są sfałszowane a Korwin zapewnia że widział prawdziwe w których UPR stoi dobrze że ho ho, po czym... UPR przegrywa wybory, ludzie się zniechęcają, odchodzą i cykl zaczyna się od nowa.
Cykl pokoleniowy. Do UPR zapisują się zazwyczaj ludzie młodzi, często mniej więcej w podobnym wieku. Zaczynają się ze sobą spotykać na zjazdach, tworzy się taka pokoleniowa międzyregionalna struktura mniej lub bardziej sformalizowana. Zaczynają dochodzić do stanowisk partyjnych (zazwyczaj tych od pracowania - bo w UPR władze dzielą sie na te od pracowania np. prezesi oddziałów i okręgów i na tych od decydowania np. Rada Sygnatariuszy). Łudzą się że Korwin się zmieni, że można go kontrolować, odstawić na boczny tor, "otorbić" itp. Po czym gdy próbują wykonać jakiś polityczny ruch dla dobra partii a który Korwinowi się nie podoba dostają od razu kopa w de, Korwin jednym ruchem otrząsa wszystkie otorbienia i wykorzystując kruczki statutu tudzież bezprawnie kilkoma zagraniami w stylu dziel i rządź posyła w diabły całe towarzystwo "młodych zdolnych". Jak to kiedyś powiedział przy mnie JKM "zawsze będą nowi" i faktycznie po jakimś czasie się pojawiają i zaczyna się nowy cykl pokoleniowy.
Wykop.pl
61,60 - 0,45 = 61,15
Wraz z @Lelia, @Kangel oraz @Supercoolljuk2 byliśmy na wampiriadzie.