Wpis z mikrobloga

Wracałam przed chwilą z ryku z koleżanką, no i zaczepiło nas trzech obcokrajowców i pytają mnie (a nie ją), jak dojść na rynek, a ja im mowie "vous-parlzez fracais?", a oni "no, only english", a ja na to "je suis desole, je ne peux pas vous aider" i poszlam, a ona poszla za mną, bo ją odprowadzałam na nocny autobus. No i ona późniejd o mnie, czemu im nie pomogłam, skoro znam angielski, a ja pytam "a czy angielski jest w jakikolwiek sposob lepszy od francuskiego?", a ona powiedziała po chwili "w sumie racja", ale widziałam, że jest jakoś wzburzona.
  • 122
  • Odpowiedz
@Kovacs: jeśli jesteś w jakimś kraju, to powinieneś mówić w jego języku z tubylcami. Można próbować posługiwać się uniwersalnymi językami takimi, jak francuski, hiszpański, angielski, czy rosyjski, ale to, że się uda to szczęście, a nie obowiązek tubylca.
  • Odpowiedz
jeśli jesteś w jakimś kraju, to powinieneś mówić w jego języku z tubylcami


@NadiaFrance: masz racje dlatego ostatnio olałem jakąś wycieczkę francuską co się spieszyła na pociąg, niech się uczą języka
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: ale porozumiewanie się w języku angielskim nie jest moim obowiązkiem, nie mieszkam w kraju anglojęzycznym. Dlaczego to ja mam się dostosowywać do gości w moim kraju, a nie oni do mnie (do nas)?
  • Odpowiedz