mirki szanowne, wiecie czy bez problemu dostane skrzynke/transporter/krate na p--o w jakimś tesco czy innym hipermarkecie? Ew. moze jakis mirek ma na zbyciu w dobrym stanie? Jakby szlo jakas lepsza niz od lecha czy innego sikacza to juz w ogole b---a #wroclaw #p--o
- 652
Stoję w sklepie - środek wsi w której moi rodzicie chcą w spokoju dogorywać na emeryturze. Patrzę, słucham i ściska mnie w gardle co tu się k---a o--------a. Sklep z------y ludźmi jak za PRLu, bo sobota rano przecież, więc im wcześniej się pójdzie tym lepsze gnaty się kupi. Mieszkańcy kupują produkty, wędliny, jajka, chleb są też wąsaci amatorzy taniego wina. Kolejka maleje, przede mną chłopczyk lvl może 10. Kupuje wczorajszy chleb bo tańszy. Chłopiec bardzo biednie ubrany, widać po ubraniach, że zmieniały właściciela przynajmniej raz.
Sklep pustoszeje, ekspedientka patrzy na mnie i zagaduje co tam u rodziców i na ile przyjechałem. Nie wytrzymałem po chwili rozmowy i zapytałem o tego gówniaka co chleb kupował. Ekspedientka mi mówi, że tu połowa wsi to na zeszyt kupuje. Wilkowyje.jpg?
- Pani kochana, przecież oni mogliby sobie sami jedzenie wyprodukować, przynajmniej część. Jakąś świnkę wyhodować, kury, warzywa, owoce przerobić i zawekować na zimę.
- Panie, tu nikomu się nic nie chce.
Kupiłem fajki i wyszedłem, do tej pory nie mogę przestać o tym myśleć. Jak można doprowadzić się na skraj ubóstwa mając praktycznie wszystko by jeść lepiej i zdrowiej niż celebryci. Sam z---------m kilometry do rodziców, żeby coś uwędzić, zrobić jakąś swojską kiełbasę, szynkę. Kapustę kiszoną, ogórki na zimę. Kompoty, dżemy, winka itp. Żeby było taniej, smaczniej i żeby nie truć żony i dzieciaka tą chemią ze sklepu.
Czasem tak myślę, że większość ludzi w Polsce ma biedę, przez niezaradność życiową albo lenistwo. Bardzo mi k---a przykro się dziś zrobiło. Musiałem się wyżalić. Dziękuję.
Sklep pustoszeje, ekspedientka patrzy na mnie i zagaduje co tam u rodziców i na ile przyjechałem. Nie wytrzymałem po chwili rozmowy i zapytałem o tego gówniaka co chleb kupował. Ekspedientka mi mówi, że tu połowa wsi to na zeszyt kupuje. Wilkowyje.jpg?
- Pani kochana, przecież oni mogliby sobie sami jedzenie wyprodukować, przynajmniej część. Jakąś świnkę wyhodować, kury, warzywa, owoce przerobić i zawekować na zimę.
- Panie, tu nikomu się nic nie chce.
Kupiłem fajki i wyszedłem, do tej pory nie mogę przestać o tym myśleć. Jak można doprowadzić się na skraj ubóstwa mając praktycznie wszystko by jeść lepiej i zdrowiej niż celebryci. Sam z---------m kilometry do rodziców, żeby coś uwędzić, zrobić jakąś swojską kiełbasę, szynkę. Kapustę kiszoną, ogórki na zimę. Kompoty, dżemy, winka itp. Żeby było taniej, smaczniej i żeby nie truć żony i dzieciaka tą chemią ze sklepu.
Czasem tak myślę, że większość ludzi w Polsce ma biedę, przez niezaradność życiową albo lenistwo. Bardzo mi k---a przykro się dziś zrobiło. Musiałem się wyżalić. Dziękuję.
- 2
@zarejestrowalemsie: Zleciały się mieszczuchy i niedojdy. A to się nie opłaca, a to szczepić trzeba, a to opryski robić, a to nawozić, a to unia zabrania itd. Milion wymówek, byleby nic nie robić. A prawda jest taka, że mieszkając na wsi mając te parę arów podwórka (na wsi nie ma z tym problemu) można bardzo obniżyć koszta jedzenia. Wiem o czym mówię bo w rodzinnym domu zawsze były kury, króliki
- 7
Samodzielne oklejanie auta folią chromowaną, niektóre rzeczy lepiej pozostawić specjalistom...
#diy #motoryzacja #samochody #carboners #heheszki
#diy #motoryzacja #samochody #carboners #heheszki
#anonimowemirkowyznania
Mam dylemat moralny. Studiuję na 1 roku i mam takiego kolesia, bogatego banana, który właśnie w trakcie studiów wyjechał na jakiś trip po Europie, przed chwilą na facebook wrzucił zdjęcia z Chorwacji, kilka dni temu z Hiszpanii. Typ ogólnie chwalił się że ma w dupie te studia, i że robi sobie wycieczkę, a nie składa wypowiedzenia ze studiów tylko czeka aż go wypieprzą bo ma stypendium socjalne i przez ten cały semestr będzie je sobie ciągnął.
I tutaj mam dylemat czy go zgłaszać czy nie?
Z jednej strony to trochę konfidenctwo, bałbym się to zrobić z imienia i nazwiska więc pewnie zrobiłbym to anonimowo i jakby nie patrzeć to chyba mój znajomy bo parę razy z nim gadałem.
Mam dylemat moralny. Studiuję na 1 roku i mam takiego kolesia, bogatego banana, który właśnie w trakcie studiów wyjechał na jakiś trip po Europie, przed chwilą na facebook wrzucił zdjęcia z Chorwacji, kilka dni temu z Hiszpanii. Typ ogólnie chwalił się że ma w dupie te studia, i że robi sobie wycieczkę, a nie składa wypowiedzenia ze studiów tylko czeka aż go wypieprzą bo ma stypendium socjalne i przez ten cały semestr będzie je sobie ciągnął.
I tutaj mam dylemat czy go zgłaszać czy nie?
Z jednej strony to trochę konfidenctwo, bałbym się to zrobić z imienia i nazwiska więc pewnie zrobiłbym to anonimowo i jakby nie patrzeć to chyba mój znajomy bo parę razy z nim gadałem.
Zgłaszać typa do dziekanatu?
- tak 57.1% (194)
- nie 42.9% (146)
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Zgłaszaj, nawet się nie zastanawiaj. Gość mnie okrada (płacę podatki i to nie małe). Jeśli pracujesz to Ciebie też.
Kiedyś spotykałem się z taką siedemnastoletnią laską ja wtedy przed maturą no i na pewnym spotkaniu pojechaliśmy w miejsce, gdzie teoretycznie nikt nie powinien nam przeszkadzać, w celu wiadomym. Dobieram się do niej ostro, przechodzimy na tylne siedzenia i jest dziko aż tu nagle oślepia mnie błysk mocnego światła i słyszę pukanie w szybe.
Świecił mi na ryj tym światłem, że ledwo na oczy widziałem, jakbym jakieś przestępstwo popełnił. W---------m się
Świecił mi na ryj tym światłem, że ledwo na oczy widziałem, jakbym jakieś przestępstwo popełnił. W---------m się
- 3
@ciachostko: Miałem podobnie, akurat policja szukała ukradzionego samochodu - pech chciał, że ten sam model co mój. Trochę się pośmialiśmy, oni pojechali szukać dalej, łaskawie pozwalając zostać (jakby mieli coś do gadania). Żadnej żenady w tym nie widzę ot, fajna #collstory .
- 455
Mirki nadszedł ten dzień, zwolniłem się z pracy i wziąłem kredyt na 130k zł na nowy biznes. Teraz pora na kolejne kroki, typu usunięcie konta z wykopu bo pożera za dużo czasu.
Pozdrawiam bordo top 110 od 5 lat. Trzymajcie się mirki, do zobaczenia kiedyś tam! Dajcie dwa plusy na nowy początek nowego życia :) Było mi bardzo miło tu z wami gadać i czytać wasze wypociny :)
#oswiadczenie #
Pozdrawiam bordo top 110 od 5 lat. Trzymajcie się mirki, do zobaczenia kiedyś tam! Dajcie dwa plusy na nowy początek nowego życia :) Było mi bardzo miło tu z wami gadać i czytać wasze wypociny :)
#oswiadczenie #
#anonimowemirkowyznania
tl;dr
Szefostwo daje pracownicom najniższe pensje, zmniejsza je, wprowadza dodatkowe soboty pracujące dla chętnych (mimo, że nic nie dają) tłumacząc to "trudną sytuacją finansową firmy", a w tle buduje sobie nowy dom i przyjeżdża ceremonialnie nowym 2x bmw X6 (każdy co najmniej 350k). Ma stałych pracowników, bez których firma się zawali (dosłownie), bo nowi się nie sprawdzają, ale wie, że się nie zwolnią bo to panie 40+.
------------------------------
Mirki, w pracy mojej rodzicielki szefostwo odmówiło nawet małych podwyżek parę miesięcy temu pracownicom (80% to różowe po 40) temu tłumacząc "złą sytuacją finansową firmy". Zmniejszyli nawet ew. premie za wyrobienie jakichś tam norm. Trochę paskudnie, zwłaszcza że firma mała (z 15-20 osób +- 5 które non stop przychodzą i odchodzą, bo nie ogarniają, albo śpią, bo już był taki przypadek). No dobra, zdarza się. Pracownice dość z niesmakiem to przyjęli, tym bardziej bo się dowiedzieli że szefostwo nowy dom sobie buduje (więc to pewnie dlatego ucięli pensje). Szef, to wiadomo, może. W pracy czasem są "dobrowolne" soboty, gdzie można sobie dorobić do premii (ale często to nic nie daje, bo są małe i ciężko je wyrobić, czyli przychodzi się za darmo). O ile mama na to nie chodzi, to większość z obawy przed utratą pracy już tak. Najśmieszniejsze jest to, że o ile "odbija" się wejścia w tygodniu, to w soboty już nie. Kusi mnie to zgłosić do PIPu, ale wtedy firma może dostać po dupie, pozbył się premii i do najniższej krajowej, czy co gorsza zwolnią mamę - bo, jak mówiłem - jest jedną chyba z 3 osób, które w te soboty nie chodzą.
tl;dr
Szefostwo daje pracownicom najniższe pensje, zmniejsza je, wprowadza dodatkowe soboty pracujące dla chętnych (mimo, że nic nie dają) tłumacząc to "trudną sytuacją finansową firmy", a w tle buduje sobie nowy dom i przyjeżdża ceremonialnie nowym 2x bmw X6 (każdy co najmniej 350k). Ma stałych pracowników, bez których firma się zawali (dosłownie), bo nowi się nie sprawdzają, ale wie, że się nie zwolnią bo to panie 40+.
------------------------------
Mirki, w pracy mojej rodzicielki szefostwo odmówiło nawet małych podwyżek parę miesięcy temu pracownicom (80% to różowe po 40) temu tłumacząc "złą sytuacją finansową firmy". Zmniejszyli nawet ew. premie za wyrobienie jakichś tam norm. Trochę paskudnie, zwłaszcza że firma mała (z 15-20 osób +- 5 które non stop przychodzą i odchodzą, bo nie ogarniają, albo śpią, bo już był taki przypadek). No dobra, zdarza się. Pracownice dość z niesmakiem to przyjęli, tym bardziej bo się dowiedzieli że szefostwo nowy dom sobie buduje (więc to pewnie dlatego ucięli pensje). Szef, to wiadomo, może. W pracy czasem są "dobrowolne" soboty, gdzie można sobie dorobić do premii (ale często to nic nie daje, bo są małe i ciężko je wyrobić, czyli przychodzi się za darmo). O ile mama na to nie chodzi, to większość z obawy przed utratą pracy już tak. Najśmieszniejsze jest to, że o ile "odbija" się wejścia w tygodniu, to w soboty już nie. Kusi mnie to zgłosić do PIPu, ale wtedy firma może dostać po dupie, pozbył się premii i do najniższej krajowej, czy co gorsza zwolnią mamę - bo, jak mówiłem - jest jedną chyba z 3 osób, które w te soboty nie chodzą.
Co mam zrobić i czy mam rację?
- Masz rację. Nie zgłaszaj do PiPu. 4.1% (3)
- Wolny rynek. Nie zgłaszaj do PiPu. 8.1% (6)
- Masz rację, a za soboty zgłoś do PiPu 59.5% (44)
- Wolny rynek, ale za soboty zgłoś do PiPu 28.4% (21)
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Komusze myślenie musi być ukarane. W tym przypadku karą jest praca w opisanej przez Ciebie firmie. Poinstruuj mamę, żeby szukała innej, lepiej płatnej pracy - usiądźcie razem, napiszcie CV i list . Dajmy działać wolnemu rynkowi. Jeśli za parę tygodni Twoja mama zajdzie lepszą pracę to w jej ślady pójdą inne pracownice (choć nie koniecznie, być może lubią być wykorzystywane).
To będzie kontrowersyjne, co powiem... ale trzymam się swojego zdania. Uważam, że nieżałowanie sobie jedzenia nie powinno być stygmatyzowane.
Jestem gruba, bo lubię jedzenie. Mam przyjemność z jedzenia pizzy, spaghetti, schabowych i ciasteczek. Z sałatek i z zup. Gdyby wybuchła wojna (co przecież nie jest niemożliwe), zasoby żywności ograniczyłyby się. To ogromny komfort, że jem, co chcę i lubię.
A jakbym miała księcia, który by kochał jedzenie, to moglibyśmy się starzeć i
Jestem gruba, bo lubię jedzenie. Mam przyjemność z jedzenia pizzy, spaghetti, schabowych i ciasteczek. Z sałatek i z zup. Gdyby wybuchła wojna (co przecież nie jest niemożliwe), zasoby żywności ograniczyłyby się. To ogromny komfort, że jem, co chcę i lubię.
A jakbym miała księcia, który by kochał jedzenie, to moglibyśmy się starzeć i
- 0
@Oszaty: O ile nie wymagasz od innych takiego samego podejścia do jedzenia i nie masz żalu o nazywanie Cię wielorybem to spoko żyj i żryj nic w tym złego.
Żeby nie było, też jestem "ulaną kur*ą" ale mam świadomość co jest tego przyczyną (moja miłość do śmieciowego żarcia + lenistwo) i rozumiem, że widok mojego ciała może wywoływać u zdrowych ludzi odruch wymiotny. Szanuję ich, dlatego też unikam pokazywania go
Żeby nie było, też jestem "ulaną kur*ą" ale mam świadomość co jest tego przyczyną (moja miłość do śmieciowego żarcia + lenistwo) i rozumiem, że widok mojego ciała może wywoływać u zdrowych ludzi odruch wymiotny. Szanuję ich, dlatego też unikam pokazywania go
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 2
Pytanie do Mirków z pod tagów #sql #oracle #php #js
Na stronie co 15 sekund odpytuję bazę Oracle (prosty SELECT). Jednak gdy baza jest mocno obciążona czas wykonywania zapytania jest dłuższy niż czas odświeżania strony. Bazę mam tylko do odczytu - nie mam możliwości stworzenia własnego indeksu itp, a zapytania zoptymalizować też za bardzo nie mogę (bo jak zoptymalizować SELECTa jednego pola z jednym WHEREm?).
Czy jest możliwe aby napisać zapytanie tak, aby ustawić jakiś timeout po którym będzie zwracać nulla (lub cokolwiek innego)?
A może da się to obsłużyć w kodzie strony?
Na stronie co 15 sekund odpytuję bazę Oracle (prosty SELECT). Jednak gdy baza jest mocno obciążona czas wykonywania zapytania jest dłuższy niż czas odświeżania strony. Bazę mam tylko do odczytu - nie mam możliwości stworzenia własnego indeksu itp, a zapytania zoptymalizować też za bardzo nie mogę (bo jak zoptymalizować SELECTa jednego pola z jednym WHEREm?).
Czy jest możliwe aby napisać zapytanie tak, aby ustawić jakiś timeout po którym będzie zwracać nulla (lub cokolwiek innego)?
A może da się to obsłużyć w kodzie strony?
- Tym razem mnie nie zbanujecie.
Pytam stąd żeby nie było, że ewentualnie jakiś przypał gruby jest.
Pytanie do #motoryzacja i #prawo. Ok 7 lat temu dziadek kupił malucha, a że stwierdził że HWDP policji i prawu, to po kupnie nie zarejestrował go ani nie ubezpieczył, "do jeżdżenia do lasu na grzyby, nie trzeba". Jedyny dokument stwierdzający jakąś tam legalność to umowa kupna-sprzedaży i dowód rejestracyjny poprzedniego właściciela i blachy.