Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytam stąd żeby nie było, że ewentualnie jakiś przypał gruby jest.
Pytanie do #motoryzacja i #prawo. Ok 7 lat temu dziadek kupił malucha, a że stwierdził że HWDP policji i prawu, to po kupnie nie zarejestrował go ani nie ubezpieczył, "do jeżdżenia do lasu na grzyby, nie trzeba". Jedyny dokument stwierdzający jakąś tam legalność to umowa kupna-sprzedaży i dowód rejestracyjny poprzedniego właściciela i blachy. Dzisiaj stan zdrowia już na wiele nie pozwala. Maluch nie jest dzisiaj nikomu potrzebny, pytanie więc co można z nim zrobić? Trzeba się go pozbyć jakoś, z jednej strony maluchy w dobrym stanie są trochę warte jednak już dzisiaj, z drugiej najlepiej by było żeby po prostu zniknął. Żeby zezłomować trzeba mieć jakieś papiery, czy tam inne ubezpieczenie, na allegro się go po prostu nie wystawi, bo kto kupi auto o niewiadomym stanie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli było wypowiedziane ubezpieczenie (te które Twój dziadek niejako "kupił" z autem) to nie ma problemu. Gorzej jeśli Dziadek nie wypowiedział ubezpieczenia po zakupie (o ile było to w czasach gdy OC z automatu się przedłużało). Jeśli nie dostawał ponagleń do zapłaty to obstawiam, że to zrobił. Jakieś dziesięć lat temu normalną praktyką było kupowanie gruzowatych maluchów, wypowiadanie OC a potem katowanie po lasach i na złom. W wyrejestrowywanie nikt
  • Odpowiedz