Sąd sądem, ale racja musi być po pisowskiej stronie...
Sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego Igor Tuleya, który był zawieszony przez nieuznawaną Izbę Dyscyplinarną, miał wrócić w poniedziałek do pracy po prawomocnym wyroku sądu. Wiceprezes tego sądu nie dopuścił go jednak do orzekania. - Będziemy walczyli do końca - zapowiedział Tuleya.
z- 170
- #
- #
- #
Tylko się ośmiesza i swoich kolegów.