@megucchi: z argumentem, że praktycznie każda postać historyczna pochodziła z zamożnej rodziny, nie mogę się w pełni zgodzić. Istniały osoby, które, zaczynając praktycznie od zera, zapisały się na kartach historii, jak na przykład kardynał Richelieu czy Ibrahim Pasza, wielki wezyr za panowania Sulejmana Wspaniałego. Dużo w życiu zależy od szczęścia.
@mirko_anonim jako nauczyciel mogę powiedzieć, że nie wszyscy są sfrustrowani w tym zawodzie. Ja sam czuję, że trafiłem tutaj z prawdziwego „powołania” i szczerze, nie zamieniłbym tej pracy na żadną inną. Jedynym minusem są dla mnie zarobki.
Frustracja często dotyka tych, którzy zostali nauczycielami z przypadku – bo nie udało im się spełnić zawodowych marzeń i wylądowali w szkole. Niestety, wyżywają się później na uczniach i współpracownikach. Co więcej, ci sfrustrowani
@mirko_anonim: Moja poprzednia partnerka idealnie wpisywała się w opis osoby pozbawionej szerszych zainteresowań czy hobby. Owszem, potrafiliśmy znaleźć wspólny język w wielu kwestiach, ale jeśli chodzi o sposób spędzania czasu, było to dość standardowe – spacery, kino, wyjścia na miasto czy oglądanie Netflixa. Wakacje z nią były prawdziwym wyzwaniem – ciężko było ją przekonać do jakiegokolwiek wyjazdu, bo uważała to za stratę czasu i pieniędzy.
Chociaż ta pikieta organizowana jest przez jakiegoś skrajnego prawaka, to mam nadzieję że ludzie i studenci skorzystają z tego że i tak zgłosił protest i pokażą co sądzą o przyznaniu doktoratów honorowych dla Pań: Applebaum, Tokarczuk i Holland. Zwłaszcza mam nadzieję że studenci nie będą bierni, i będą w stanie chociaż przyjść i w jakikolwiek sposób okazać swoje niezadowolenie z tak politycznej decyzji. Jakiś czas temu opisywałem dlaczego jest to decyzja czysto
@michalxd21: wracałem z pracy i przyglądałem się z boku, z mojej perspektywy ta cała pikieta wyglądała jak zjazd onuc średnia wieku 50 lat. Rozmawiałem z studentami których kojarzyłem jak jeszcze studiowałem. Ale ich zdaniem -studenci wyszliby protestować ale nie chcemy się podpinać pod skrajne prawicowe środowisko
Skończyłam pedagogikę. Pracuję w przeszkolu za najniższą krajową. Mój partner musi mieć duży dom pod miastem, SUVa AUDI i kasę na egzotyczne podróże. Chcę żeby ludzie widzieli mój sukces i mój wysoki status.
Wczoraj byłem w klubie ze znajomymi. W pewnym momencie na parkiecie podeszła do mnie dziewczyna, na oko 18 lat, i mówi: – O, pan uczy historii moją młodszą siostrę Gabrysię! Nie wiedziałam, że nauczyciele też imprezują!
Zaśmiałem się i odpowiedziałem: – To tylko złudzenie, pewnie za dużo wypiłaś. Nauczycieli nie stać na imprezy i życie towarzyskie – my tylko siedzimy w domu i sprawdzamy wasze mądrości z kartkówek i sprawdzianów.
@Catmmando: Normalnie u niej, a potem jej rodzice obudzili mnie i zapytali, czy Gabrysia radzi sobie z materiałem z historii. Serio, bądźmy poważni haha
@Henson_: wszystko zależy do jakiej dziewczyny zagadujesz czy na ulicy czy koleżanki z którą dobrze się znasz.... Ważne aby to wyglądało w miarę naturalnie. Ja miałem o tyle szczęścia że razem na fakultet chodziliśmy i między zajęciami chwilę można było pogadać i tak małymi kroczkami aż zostaliśmy parą (dużo opowiadać). Ale jak mówię ja miałem dużo szczęścia.
Dla mnie nadal to trochę dziwne, że gość obracał trzy laski z tego samego kierunku. nieraz wyglądało to tak, że piliśmy we piątkę na mieszkaniu, a która pierwsza się nawaliła, szła do jego pokoju... a tam już wiadomo, co potem ( ͡°͜ʖ͡°). chciałbym naprawdę kłamać ale tak to wyglądało. @Ziutek_Grabaz. Chyba raczej mnie nie przekonasz że to było 100% normalne.
@smokingcat: Zbyt pochopnie wyciągasz wnioski – nigdy mu nie zazdrościłem i nadal nie zazdroszczę. Wtedy byłem i nadal jestem w szczęśliwej relacji. Wystarczy mi jedna dziewczyna, a nie trzy. Nie wiem, czy chciałbym być z kimś o takiej przeszłości, współczuję jedynie ich przyszłym partnerom, gdy dowiedzą się, jak kiedyś się zabawiały. Przecież to takie godne pochwalenia cnie ?
@smokingcat: Wybacz, że odpisuję z opóźnieniem, ale zgadza się pracuję w zawodzie. Po obronie wróciłem do swojej rodzinnej, małej miejscowości, gdzie oczywiście, dzięki odpowiednim kwalifikacjom – czytaj: znajomościami wynikającym z mojego drzewka genealogicznego – zastąpiłem 67-letnią nauczycielkę ( ͡°͜ʖ͡°) może kiedyś będę dzielił wrażeniami realiami pracy świeżo upieczonego nauczyciela.
Mam pytanie odnośnie aktualnych zasad zatrudniania nauczycieli, bo szczerze mówiąc – jestem trochę zagubiony po ostatnich zmianach w kwalifikacjach. Może ktoś z Was jest w stanie to wyjaśnić?
Sytuacja wygląda tak: mam licencjat z historii i przygotowanie pedagogiczne, a chciałbym pracować w szkole podstawowej. Z jednej strony docierają do mnie informacje, że z samym licencjatem już nie można zatrudniać nauczycieli do podstawówki, że potrzebne jest ukończenie studiów magisterskich. Z kolei dyrektor jednej