Mirki, napiszę Wam o pewnej sytuacji, która niezwykle mnie niepokoi.
Na mojej ulicy mieszka chłopak, jest w mniej więcej moim wieku (22-24). Odkąd pamiętam biedak zawsze chodził sam, palił gdzieś papierochy albo jadł frytki z maka, ubrany na czarno albo w wojskowych ciuchach, zgarbiony i zawsze wydawał się smutny. Chyba miał też jakichś krzywych starych, nie wiem, tak słyszałem. Mam wrażenie że się wszystkich bał, w tym mnie. Nie znam perypetii jego życia ale zawsze szkoda mi go było.
Kilka dni temu kilkadziesiąt metrów od jego kamienicy, w godzinach wieczornych z dachu rzucił się chłopak w wieku 23 lat. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Nie wiem czy żyje.
Cholera
Na mojej ulicy mieszka chłopak, jest w mniej więcej moim wieku (22-24). Odkąd pamiętam biedak zawsze chodził sam, palił gdzieś papierochy albo jadł frytki z maka, ubrany na czarno albo w wojskowych ciuchach, zgarbiony i zawsze wydawał się smutny. Chyba miał też jakichś krzywych starych, nie wiem, tak słyszałem. Mam wrażenie że się wszystkich bał, w tym mnie. Nie znam perypetii jego życia ale zawsze szkoda mi go było.
Kilka dni temu kilkadziesiąt metrów od jego kamienicy, w godzinach wieczornych z dachu rzucił się chłopak w wieku 23 lat. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Nie wiem czy żyje.
Cholera
Co to za scam miał