Jeżeli na finansowanych przez państwo uczelniach można zdobyć tytuł profesora, czy doktora teologii, a potem nawet uzyskać grant badawczy, to dlaczego ja nie mogę zrobić profesora w startrekologii?
Wszystkie sezony zaliczone po kilka razy, memory alfa znam na pamięć, spokojnie mógłbym zostać oficjalnie profesorem. Nawet nie zdajecie sobie sprawy katole jak głęboka jest filozofia wolkan.
#bekazkatoli #nauka #startrek
Wszystkie sezony zaliczone po kilka razy, memory alfa znam na pamięć, spokojnie mógłbym zostać oficjalnie profesorem. Nawet nie zdajecie sobie sprawy katole jak głęboka jest filozofia wolkan.
#bekazkatoli #nauka #startrek
1. Naukowego dowodu na istnienie trójjedynego Boga wraz z wykazaniem takich a nie innych jego właściwości
2. Naukowego dowodu na to, że Jezus rzekomo narodził się z dziewicy
3.
Teraz mogę zadawać takie pytania i odrzucać odpowiedzi typu "wiara to nie nauka" ;)
W środowisku naukowym spotykam się z tym, że historii nie uznaje się za naukę, bo jednak brakuje jej kilku cech w porównaniu do takiej fizyki. Jednak dwóch historyków mających odmienne zdanie co do faktu X jest w stanie dojść do wspólnego stanowiska na podstawie nowych materiałów / dowodów /
Jak dla mnie to jest nadmiarowy podział. Wystarczy religioznawstwo w naukach społecznych - o wiele szerszy punkt widzenia na człowieka właśnie. Religioznawstwo (w przeciwieństwie do teologii) nie zakłada prawdziwości konkretnych wierzeń względem innych, tak więc religioznawstwo może patrzeć na te wszystkie ludzkie mechanizmy bardziej obiektywnie. Istnieje też większa kompatybilność z innymi
A teologia musi założyć, że "objawienia Chrystusa" są prawdziwe aby działać. Religioznawstwo robić tego nie musi.
i w tym akurat jest problem. Brak na to jakichkolwiek dowodów. To może być kwestia tylko i wyłącznie wiary. Jeśli cała teologia na tym się opiera, to z automatu dziedziczy ten główny problem w każdym