#heheszki #truestory #znalezionewinternetach #500plus #gdansk
Siedzę właśnie w tramwaju, wsiadają kanarinios. Prawilnie daję bilecik, ale z tyłu ktoś skucha. Kobieta z wózkiem. Zaczynają się negocjacje, żeby tym razem odpuścić, że nie mogła kupić biletu, chociaż obok stoi typiara, która gadała z nią całą drogę i np. mogła kupić jej bilet. Kobieta wyjeżdża z tekstem, że ma 5 dzieci i zaczyna się dramat,
Siedzę właśnie w tramwaju, wsiadają kanarinios. Prawilnie daję bilecik, ale z tyłu ktoś skucha. Kobieta z wózkiem. Zaczynają się negocjacje, żeby tym razem odpuścić, że nie mogła kupić biletu, chociaż obok stoi typiara, która gadała z nią całą drogę i np. mogła kupić jej bilet. Kobieta wyjeżdża z tekstem, że ma 5 dzieci i zaczyna się dramat,





























Mirki, sprawa jest. Są tu eksperci z różnych dziedzin, więc może i rada się znajdzie.
A więc tak. Mam 34 lata, żonę i dwójkę dzieci. Pracuję w korpo na stanowisku kierowniczym średniego szczebla. Pod sobą mam kilkunastoosobowy zespół, do którego trafiła ostatnio nowa pracownica (Jola). Jola jest bardzo otwartą dziewczyną i już podczas rekrutacji wydawało mi się, że próbuje ze mną flirtować (przeciągłe spojrzenia, dłuższe przytrzymanie dłoni, stały kontakt