Lęka się o własne życie
W którym nigdy się nie dowie
Czy jego czek ma pokrycie
Jak mam ufać narodowi
Co nie widząc zagrożenia
Ślepo wierzy Jarosławowi
Słucha jego #!$%@?
Książek wydal już z 30
Poparcie rośnie bez przerwy
To się w głowie już nie mieści
Ile ten człowiek ma werwy
Chociaż stale mam marzenie
Żeby w końcu złapał kiłę
Jego żydowskie korzenie
Dały mu
#ban #gownowpis