A walić to, na następny rok się poświęcę i kupię te fajerwerki. I wywalę na to nie 200 zł a 5k zł. Nowy rok i znowu trzeba słuchać tego zasranego kundla sąsiadów.
Ludzie to dzbany nie szanujące drugiego człowieka. Ich potrzeba posiadania gównopsa jest ważniejsze niż komfort i życie psychiczne drugiego człowieka. A potem będą mi mówić, że piesek cierpi - i bardzo dobrze.
@Murasame Mieszkam na osiedlu, gdzie chyba każdy ma psa. Pracuje zdalnie, więc szczekanie za oknem towarzyszy mi podczas pracy. Sąsiad nade mną ma psa, który od rana do momentu powrotu sąsiada z pracy wyje jak wilk i ja to wszystko słyszę. I co? No nic, tak wygląda życie w społeczeństwie. Na głośne dzieci też nie narzekam, bo nie jestem pępkiem świata. Teraz jestem w trakcie budowy domu, ale działka nie ma 10
Zaczynam właśnie pierwszego drineczka, wasze zdrowie! Sam się z tego śmieje, ale wystroilem się trochę przed komputer i psiknolem perfumem xD dj już wybrany? Czekam na piosenki:p #sylwesterzwykopem #frenpill
@dyszka: No i fajnie. Grunt to ładnie przekąski poukładać na stole, by czuć wyjątkowość chwili. Towarzystwo wyborowe, nie oszuka, nie wkurzy, ani dywanu nie zarzyga
Chciałem się pochwalić, bo w końcu wybrałem się w ostatni dzień w roku, po raz pierwszy w życiu na morsowanie. Fajne uczucie, strach przed wejściem jest większy niż samo morsowanie. W wodzie czuć było takie coś jakby ktoś wbijał małe szpileczki w nogi. Po wyjściu jest fajnie i rześko. Kto się boi, to mogę powiedzieć, że naprawdę nie ma czego. Bardzo przyjemne uczucie. Do tego przydała mi się fikuśna czapeczka #handmade od
@kecyc: Czy nie byłeś po tym chory? Nic nie wiem na temat morsowania, pewnie zdrowe, ale zastanawiam się, czy pierwsze parę razy to nie jest jakiś szok dla organizmu i murowane przeziębienie
#tatuaze #chwalesie kolejny do kolekcji, ulubiony zespół i bieszczadzkie tlo ( ͡º͜ʖ͡º) . Wyszedł mega fajnie i jestem bardzo zadowolony, tylko trzeba uważać teraz jakoś od chodzi żeby się nie zmuszał i dobrze goił ( ͡º͜ʖ͡º)
@szaman136 Bo uwielbiam góry, ale co roku jak mam jechać w Bieszczady, to panikuje, rezygnuje i wybieram inne góry ze strachu przed niedźwiedziem. Sama widziałam tylko raz, w Tatrach w borówkach, z dużej odległości. Na zdjęciu widzę bliskie spotkanie ( ಠ_ಠ)
Moja #wykopaka dotarła już wczoraj przed południem i cały dzień w pracy myślałam kiedy w końcu ją odbiorę (。◕‿‿◕。) Przy otwarciu postępowałam zgodnie z listem. W mojej tegorocznej pace (formuła lite) znalazły się: - świąteczne cieplutkie skarpety z wełny alpaki, prezent baaaardzo trafiony bo jestem zmarzluchem, i teraz na pewno się przydadzą, - płyta Kwiatu Jabłoni, znam i lubię :) choć żadnej płyty nie mam
Za każdym razem jak widzę na tagu cudzą roszczeniową postawę to się bardzo dziwię, bo większość osób raczej ma nastawienie "dam", a nie "daj". Nawet jakbym dostała paczkę totalnie nie trafiającą w mój gust to i tak bym podziękowała i pochwaliła, bo w tej zabawie chodzi o to żeby było miło po prostu, a i kultura zwykła, ludzka raczej wiąże się z taką postawą. Nadawcy Ulizuli może być
Chłop sobie do pracy papier do prezentów zamówił i zapomniał z biura zabrać, śmiech na sali po prostu. A paczka miała dziś opuścić moje domostwo. ᶘᵒᴥᵒᶅ
Kiedy klikły i odskoczyły drzwiczki w największej przegródce i oczom się ukazała wielka paka no to od razu serce szybciej zabiło :) Po dotarciu do domu to prawie jak kot, powolne obdrapywanie paki. Nie chciało się rozpakować tylko cieszyć tym jak najdłużej, potem oczywiście na pełnej mocy pudło legło w gruzach. Oczom ukazały się indywidualnie zapakowane prezenty, i wtedy już wiedziałem..... to pewnie jakaś Mirabelka :) W końcu