Ale to jest szef. Najpierw celowo sprzedał lepe karłowi, pewnie za to, że ten zabrał jego kumplowi Lewemu złotą piłkę, żeby za chwile specjalnie go upokorzyć na oczach całego świata wyjmując karniaczka #mecz
Telefon do działu Pomocy Technicznej IT: – Pomoc techniczna, słucham? – Mój komputer nie działa. – OK, co się dzieje, gdy próbujesz go włączyć? – Nic. – Czy kabel zasilający jest podłączony?
Jadę dziś leczyć okaleczone młode głowy przez zbrodniczy system edukacji narodowej. Padawan ma 12 lat i po pierwszej lekcji powiedział mamie, że przez godzinę nauczył się wiecej niż ze zgrzybiala Panią która (nie)uczy go od roku. Bardzo szybko mnoży i dodaje w pamieci, ale w klasie Nauczycielki zdążyły zrobić już z niego szmate od podłogi. Poza tym ostatnio na infie z nudów sprawdzał sobie kartę graficzną bo wcześniej skończył zadanie w exelu,
@dejwis: Ale to prawda, krowy lubią stawiać jedynki i uwagi za to że zrobiło się zadanie szybciej niż to było przewidziane. Tak jakby tym sposobem szydziły "taki cwany jesteś? To przestaniesz!". Niezwykle demotywujące.
Podsumowanie akcji #mirkopaczkadlajasia Wykopowicze! Trzy tygodnie temu rozpoczęliśmy wspólną zbiórkę dla synka Gnidy – pora na małe podsumowanie. Na wstępie chciałbym powiedzieć: brak mi słów. Brak mi słów, by opisać jak wspaniałą Społecznością jest Wykop. Na co dzień #smieszkipozakontrolo – ale jak przychodzą gorsze dni to momentalnie potraficie się zjednoczyć i zrobić coś naprawdę wspaniałego. Pozwolę sobie przytoczyć słowa @a__s, która najlepiej chyba
@b__g: Dla mnie jesteś Kozakiem Logistyki i Organizacji! Kiedy zrobiłeś wczoraj #pokazmorde nie wierzyłem, że tak młody człowiek może być taki ogarnięty. Posypał Ci się transport pewny niby na bank - w mig skołowałeś inny i minimalizując ryzyko jakiś kolejnych niespodzianek SAM osobiście dostarczyłeś temat do Jaśka. No #!$%@?! Pełen szacun i chapeau bas. Wróżę Ci piękną przyszłość w jakiejś ogarniętej firmie:) Powodzenia! Hedhuntery bierzcie tego Mirka -
Cześć. Napiszemy krótko, bo @b__g już wszystko napisał. Jakkolwiek by to nie brzmiało, mieliśmy doskonały plan na transport - z planem B na wszelki włącznie - ale wygląda na to, że ktoś tam na górze miał zupełnie inny plan - i to zdecydowanie lepszy od naszego. Po przesyłkę jechał jeden z naszych najlepszych kierowców, sprawdzony - chłopak, który wozi nawet 100 paczek dziennie (nie, nie tylko dla nas)... ale nie dojechał
Było mi tu bardzo dobrze przez te lata. Nadchodzi jednak czas pożegnań. Żałuję tylko, że muszę umierać w tam młodym wieku. 27 lat to nie jest wiek, w którym sam zdecydowałbym się odchodzić z tego świata. Widać, los chciał inaczej. Do zobaczenia po drugiej stronie.