Taka mała przypowiastka dla ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć dlaczego ten "jeden, głupi ekstra dzień wolny" wywołał takie oburzenie.
Znajomy w swojej pracbazie jest osobą odpowiedzialną za układanie grafików. Zawsze jest z tym mega problem, bo jeden chce mieć wolne tutaj, drugi kiedy indziej, jeden może pracować w takich godzinach, drugi w innych - wicie, rozumicie, robota raczej nieprzyjemna i mocno niewdzięczna.
Pracujemy w tym samym budynku, więc chciałem go dziś wyciągnąć na szlug.
Znajomy w swojej pracbazie jest osobą odpowiedzialną za układanie grafików. Zawsze jest z tym mega problem, bo jeden chce mieć wolne tutaj, drugi kiedy indziej, jeden może pracować w takich godzinach, drugi w innych - wicie, rozumicie, robota raczej nieprzyjemna i mocno niewdzięczna.
Pracujemy w tym samym budynku, więc chciałem go dziś wyciągnąć na szlug.






Sorry, mam inne zajęcia, lecę do przyjaciół i na uczelnie. A ty dalej żyj w swoim smutnym świecie xD :3