10 wspólnych lat i odeszła w kilka godzin. Umarła na rękach właścicieli, w drodze do weterynarza. Pies który grzecznie czekał aż wstaną domownicy żeby ich nie obudzić, który wchodząc do domu otwierał wszystkie drzwi i kład się na środku żeby móc obserwować każde pomieszczenie, który pakował się tam gdzie było najwięcej ludzi nawet gdy nie było dla niego miejsca. Asystował przy wszystkich pracach domowych, futro nie raz ubrudzone farbą, uszy miały już
@Inkwizytor_91: przykro mi bardzo i smutno, psiak jest naprawde czlonkiem rodziny, kocha Cie bezwarunkowo, wybacza bez problemu nadepniecie przypadkowe na lapy, cieszy sie na Twoj widok nawet jesli wyjdziesz tylko ze smieciami. Odeszla przy ludziach, ktorych kochala. Miala dobre psie zycie. Pokaz jeszcze pare zdjec:)
@spokojnie_to_ja współczuję mireczku. Też czasami tak myślę że po kiego się przejmować wszystkim, mam taki głupi charakter że wszystkim się przejmuje na zapas zamiast cieszyć się życiem, a nie znasz dnia ani godziny
@spokojnie_to_ja jak to jest że mamy 21 wiek i nadal nie potrafimy wyleczyć ludzi z takich chorób, ehh współczuję mocno bo wiem jak to jest stracić kogoś tak Bliskiego jak rodzeństwo, trzymaj się Mireczku, wykopki są z Tobą
Logika dzieci mnie powala:) Młody lat5 dostał pół kotleta. Kazał go sobie pokroić na 3 kawałeczki. Ja odruchowo pokroilam na wiecej- 5. Powiedział że nie zje aż 5 kawałków. Więc wzięłam drugą połówkę i pokroilam na 3 kawałki. Zjadł i jeszcze zaznaczył z tryumfem- A widzisz! Mówiłem że dam radę zjeść tylko 3 kawałki! #logikaniebieskichpaskow #heheszki #zonabijealewolnobiega #dzieci
Ogunie gdyby nie było czech kawałków, to byśmy nie mogli jedli kotletu- inna liczba niszczy obiadowy ciąg fibonacciego- 1 talerz, 2 sztućce, 3 kawałki, 5 lat
@zolwixx: ja "swojego" niebieskiego poderwałam na chama, chyba bardziej bezpośrednia być nie mogłam, znaliśmy się tak z widzenia na zasadzie "cześć" i czasami zamieniliśmy parę słów przez komunikatory - i pewnej pogaduszki zaproponowałam, że wpadnę na film jak rozmowa zeszła na jakiś pokrewny temat. I że 'wezmę coś do picia'. Tym czymś było wino. No trzeba być młotem albo mieć bardzo niską samoocenę (tu to drugie) by nie ogarnąć wtedy,
Zakochanie - czy raczej fascynacja, postępująca, wpuszczenie kogoś do swojego życia z wzajemnością i poznawanie go - to jednak stan 11/10. Nie zarzutkuję "znanym tekstem", ot, to takie #wyznanieprostozserca. ;)
#dobranoc mirki. To wspaniałe uczucie, gdy po raz pierwszy od... W zasadzie od zawsze, usypia się z uśmiechem na twarzy i nie chce się uciekać od kolejnego dnia i tego, co przyniesie na rozmaite sposoby, a raczej
źródło: comment_Y6NJ1idy6X8Wcqqv4JJnioHcfSO3SXVV.jpg
PobierzSam bym tego lepiej nie ujął