Okropna jest perspektywa braku pożegnania z ukochaną osobą. Przez covid nie można się z nią zobaczyć. Mama jest w szpitalu i jeśli na szybko nie ogarniemy domowego odżywania pozajelitowego, mama zostanie przewieziona prosto do hospicjum. A w hospicjum nie będziemy mogli się z nią nawet zobaczyć, przytulić, pożegnać. Serce mi pęka na samą myśl, że miałaby odchodzić sama.
@somskia: Staram się jak tylko mogę, ale nie potrafię się wyciszyć i być dla niej takim wsparciem, jakim powinnam być. Szkoda, że nikt nam nigdy nie powiedział jak wspierać odchodzącego rodzica :(
@Mq555: Rozmawiam z mamą przez video i jest to namiastka tej bliskości. Jednak i jej i nam brakuje bezpośredniego kontaktu.
@apatozaur: Robimy co możemy, ale nadal nie ma pewności czy taka opcja będzie w
@Mq555: Rozmawiam z mamą przez video i jest to namiastka tej bliskości. Jednak i jej i nam brakuje bezpośredniego kontaktu.
@apatozaur: Robimy co możemy, ale nadal nie ma pewności czy taka opcja będzie w
@Niechcemisie89: Przykro mi z powodu Twojego taty. Super, że udało się Wam spędzić trochę czasu razem, to bardzo cenne.
@piastun: Dzięki. W ogóle nie przyszłoby mi to do głowy
@piastun: Dzięki. W ogóle nie przyszłoby mi to do głowy
Koleżanka wysłała swojej znajomej biedronkowe naklejki pocztą. Zgadnijcie: czego brakowało w kopercie?
¯\_(ツ)_/¯
Polska - kraj, w którym kradnie się naklejki XD
#pocztapolska #kradno
¯\_(ツ)_/¯
Polska - kraj, w którym kradnie się naklejki XD
#pocztapolska #kradno
@starypijany123: XD co za patologia
@ayyy_lmao: ok. Jakieś konkretne propozycje?
@Lonate: z tego co słyszałam są sytuacje, że rodzic z którym dziecko nie mieszka na stałe płaci teraz ponad 50%. A wynika to z tego, że drugi rodzic poświęca dziecku więcej czasu. Dzielenie opłat na pół jest w sytuacji gdy rodzice mają opiekę naprzemienną i wtedy nikt nikomu nie powinien płacić alimentów (choć i to nie zawsze tak działa). Temat mnie ciekawi odkąd jestem w związku z facetem z dzieckiem
@Ishvarta: Oczywiście - każda rodzina żyje na innym poziomie finansowym ale wydaje mi się, że można byłoby spróbować obliczyć jakąś sensowną średnią kwotę. Podstawowe potrzeby dzieci w tym samym wieku nie powinny się drastycznie różnić (gdy mówimy o dzieciach zdrowych, bez problemów). Różnice wynikają z możliwości finansowych rodziców i tego na jakim poziomie chcą by żyły ich dzieci. I teraz pytanie czy dzieci powinny żyć na tym samym poziomie, na
@Lonate: Oczywiście, jest to jakieś wyjście. Póki co mąż nie ma zasądzonych alimentów i są w trakcie tworzenia umowy mediacyjnej w tej sprawie. Przez ostatnie kilka lat po prostu płacił tyle na ile dogadali się z byłą partnerką. Ja poprosiłam o formalizację tych kwestii żeby w przyszłości nie było żadnych problemów (ich wcześniejsze mediacje zostały zerwane przez eks)
Wiesz, wydaje mi się, że w przypadku patchworków posiadanie kolejnego dziecka jest trudniejszą kwestią. Tu wydatki na dziecko nie są uzależnione od Ciebie a od byłego partnera, z którym to dziecko mieszka. Jeśli para nie zgadza się w tych kwestiach, wtedy pojawia się problem i kłótnie.
Dodatkowo, rodzic może najzwyczajniej w świecie chcieć mieć kolejne dziecko i tu nie powinny powstrzymywać go wydatki na dziecko z poprzedniej relacji (nie mówię o sytuacji gdy rodzica w ogóle nie stać na kolejne dziecko, bo to patologia). Wydaje mi się, że w takiej sytuacji trzeba się pogodzić z tym, że obie strony są od siebie zależne. Nie będą żyć na takim samym poziomie na jakim żyłyby, gdyby nie było "tego drugiego". Eks musi się pogodzić, że nie tworzą z ojcem dziecka rodziny i nie może oczekiwać takiego samego wsparcia finansowego jak wcześniej. To samo z nową partnerką - musi pogodzić się z tym, że partner ma zobowiązania wobec dziecka z poprzedniej relacji i nie będzie w stanie finansować nowego dziecka tak jakby było jedynakiem. W obydwóch przypadkach nie będzie tak jak w pełnej rodzinie.
@Ishvarta: Dokładnie - na tym polega problem. Można kupować dziecku najtańsze jedzenie słabej jakości a można je normalnie odżywiać. Ale można też kupować tylko produkty bio i wydawać na jedzenie fortunę. I pytanie jak to wszystko wypośrodkować żeby było to choć w jakiejś części sprawiedliwe. Wiadomo, że dzieci na różnych etapach życia mają różne potrzeby, więc trudno wymagać tych samych kwot w tym samym czasie. Ale czy można wymagać tej samej kwoty wiedząc ile partner płacił na swoje dziecko, gdy miało tyle samo lat?
Kwestia dodatkowych zajęć to w ogóle studnia bez dna, jeśli rodzice nie potrafią się dogadać i mają różne pomysły na wychowanie. Mam nadzieję, że nas ten problem ominie i mąż dogada
Wiesz, wydaje mi się, że w przypadku patchworków posiadanie kolejnego dziecka jest trudniejszą kwestią. Tu wydatki na dziecko nie są uzależnione od Ciebie a od byłego partnera, z którym to dziecko mieszka. Jeśli para nie zgadza się w tych kwestiach, wtedy pojawia się problem i kłótnie.
Dodatkowo, rodzic może najzwyczajniej w świecie chcieć mieć kolejne dziecko i tu nie powinny powstrzymywać go wydatki na dziecko z poprzedniej relacji (nie mówię o sytuacji gdy rodzica w ogóle nie stać na kolejne dziecko, bo to patologia). Wydaje mi się, że w takiej sytuacji trzeba się pogodzić z tym, że obie strony są od siebie zależne. Nie będą żyć na takim samym poziomie na jakim żyłyby, gdyby nie było "tego drugiego". Eks musi się pogodzić, że nie tworzą z ojcem dziecka rodziny i nie może oczekiwać takiego samego wsparcia finansowego jak wcześniej. To samo z nową partnerką - musi pogodzić się z tym, że partner ma zobowiązania wobec dziecka z poprzedniej relacji i nie będzie w stanie finansować nowego dziecka tak jakby było jedynakiem. W obydwóch przypadkach nie będzie tak jak w pełnej rodzinie.
@Ishvarta: Dokładnie - na tym polega problem. Można kupować dziecku najtańsze jedzenie słabej jakości a można je normalnie odżywiać. Ale można też kupować tylko produkty bio i wydawać na jedzenie fortunę. I pytanie jak to wszystko wypośrodkować żeby było to choć w jakiejś części sprawiedliwe. Wiadomo, że dzieci na różnych etapach życia mają różne potrzeby, więc trudno wymagać tych samych kwot w tym samym czasie. Ale czy można wymagać tej samej kwoty wiedząc ile partner płacił na swoje dziecko, gdy miało tyle samo lat?
Kwestia dodatkowych zajęć to w ogóle studnia bez dna, jeśli rodzice nie potrafią się dogadać i mają różne pomysły na wychowanie. Mam nadzieję, że nas ten problem ominie i mąż dogada
@Ishvarta: dzięki! Przyda się trzymanie za nas kciuków, bo czasami mam ochotę wyjść i nie wracać ;)
#anonimowemirkowyznania
Utknąłem w związku z osobą, której nie kocham, a to wszystko przez nieporadzenie sobie z tęsknotą za byłą.
Jestem egoistą, jestem z nią bo nie lubię być sam. Byłem w paroletnim związku, rozpadł się, 3 lata temu się rozstaliśmy. Rok temu poznałem inną dziewczynę, na początku może coś tam do niej czułem, ale uczucie do byłej wygrywało za każdym razem. Zasypiam obok niej myśląc o byłej.
Żyję normalnie, bo żyć muszę. Tamten związek odpuściłem już dawno, ona chciała zakończyć znajomość, a ja to uszanowałem, nie ma powrotu. Od trzech lat próbuję się z tym pogodzić bezskutecznie.
Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz, a ja czuję, że będzie trwać wiecznie, ta katorga nigdy się nie skończy... Nie chce jej kochać, nie chce o niej pamiętać, a to wszystko wraca z rykoszetem po paru dniach, za każdym razem. Moja obecna dziewczyna o niczym nie wie, rozstane się z nią już niedługo bo to nie ma sensu.
#zwiazki #tesknota #milosc
Utknąłem w związku z osobą, której nie kocham, a to wszystko przez nieporadzenie sobie z tęsknotą za byłą.
Jestem egoistą, jestem z nią bo nie lubię być sam. Byłem w paroletnim związku, rozpadł się, 3 lata temu się rozstaliśmy. Rok temu poznałem inną dziewczynę, na początku może coś tam do niej czułem, ale uczucie do byłej wygrywało za każdym razem. Zasypiam obok niej myśląc o byłej.
Żyję normalnie, bo żyć muszę. Tamten związek odpuściłem już dawno, ona chciała zakończyć znajomość, a ja to uszanowałem, nie ma powrotu. Od trzech lat próbuję się z tym pogodzić bezskutecznie.
Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz, a ja czuję, że będzie trwać wiecznie, ta katorga nigdy się nie skończy... Nie chce jej kochać, nie chce o niej pamiętać, a to wszystko wraca z rykoszetem po paru dniach, za każdym razem. Moja obecna dziewczyna o niczym nie wie, rozstane się z nią już niedługo bo to nie ma sensu.
#zwiazki #tesknota #milosc
@AnonimoweMirkoWyznania: też czasami mam takie poczucie, że miłość jest tylko jedna. Wracam myślami do pierwszego związku i wtedy serce boli. Może po tylu latach warto wybrać się na terapię?
Żałuję, że nigdy nie wyjechałam pracować za granicę. Teraz starość i nie czas na takie rzeczy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gownowpis
#gownowpis
@AlfredoDiStefano: trochę późno na taki wyjazd za granicę. Znajomi wyjeżdżali gdy mieli po 20 lat a ja mam już 26. Chciałabym wyjechać chociaż na 6 miesięcy żeby zobaczyć jak to w ogóle wygląda
@nunczako: byłbyś w stanie sam wyjechać za granicę? Tj. Bez bliskiej osoby
@nunczako: to mam podobnie. Wyjazd z kimś obcym brzmi źle
Limonkova via Android
- 1
Ile trwały najkrótsze małżeństwa, które znacie?
#malzenstwo
#malzenstwo
Limonkova via Android
- 0
@robsosl tak trochę ¯_(ツ)_/¯ mąż mi powiedział, że gdybyśmy teraz wzięli rozwód to byłoby to najkrótsze małżeństwo, które zna. Wśród moich znajomych dopiero zaczynają się narzeczeństwa, więc się nie mogłam wypowiedzieć. Ciekawa byłam co na to ludzie z wykopu
Limonkova via Android
- 1
@wykopowa_ona: łoł, to naprawdę krótko
- Warszawa
Czy ktoś z Was ma do pożyczenia pompę żywieniową do żywienia pozajelitowego?
Będę bardzo wdzięczna za informację,potrzebujemy szybko wypożyczyć pompę dla mojej mamy. Bardzo nam zależy na tym, by mama mogła z nami być w domu, a nie sama w hospicjum.
#medycyna #pomocy
Pytanie tutaj to raczej akt desperacji; może ktoś miał, nie używa i mógłby pożyczyć/odsprzedać.
Oczywiście czekamy też na informację z placówki NFZ ale to trochę potrwa a czas odgrywa