Ser Koryciński. Bardzo smaczny. Bardzo zdrowy.
Wydaje się że to jakaś alchemia, żeby go zrobić w warunkach domowych.
Jednak prawda jest taka, ze wystarczy trochę chęci, odrobina sprzętu i można uzyskać super efekty.
Obejrzałem ileś filmów w internecie, poczytałem o tym na kilku stronach, byłem na pokazach. Kilka razy sam próbowałem. Na bazie połączenia wiedzy z tych wszystkich źródeł oraz na bazie własnych doświadczeń udało mi się dojść do naprawdę świetnych efektów. Postanowiłem to opisać i się podzielić ze światem.
Pełna instrukcja na ser koryciński robiony w domu.
Wydaje się że to jakaś alchemia, żeby go zrobić w warunkach domowych.
Jednak prawda jest taka, ze wystarczy trochę chęci, odrobina sprzętu i można uzyskać super efekty.
Obejrzałem ileś filmów w internecie, poczytałem o tym na kilku stronach, byłem na pokazach. Kilka razy sam próbowałem. Na bazie połączenia wiedzy z tych wszystkich źródeł oraz na bazie własnych doświadczeń udało mi się dojść do naprawdę świetnych efektów. Postanowiłem to opisać i się podzielić ze światem.
Pełna instrukcja na ser koryciński robiony w domu.
Był nim Chizuo Matsumoto - znany jednak lepiej pod swoim przybranym imieniem - Shoko Asahara. Od roku 1987 stał on na czele sekty znanej jako Aum Shinrykio (jap. Najwyższa Prawda). Nauczanie sekty opierało się w dużej mierze na mieszaninie ezoterycznego buddyzmu, pseudonauki, przepowiedni Nostradamusa, apokaliptycznego chrześcijaństwa i hinduizmu. Sam Asahara uważał się za “nowego Chrystusa”, mającego przeprowadzić “wybrańców” - członków sekty - przez nuklearny armageddon III Wojny Światowej. Przez lata Aum rósł w siłę - w szczycie swojego istnienia do sekty należało prawie 40 tysięcy osób.
Za głównych wrogów sekty Ashara uważał japoński rząd oraz rodzinę cesarską - w jego rozumieniu zostali oni “skażeni” przez konsumpcjonizm i materializm przyniesiony z Zachodu. Wraz ze wzrostem liczby członków sekta rozpoczęła rozwój własnego programu zbrojeniowego. Na jego czele stali najbliżsi współpracownicy Asahary - naukowcy Masami Tsuchiya i Seiichi Endo. Wkrótce, w laboratoriach Aum rozpoczęto produkcję gazów bojowych (w dużej mierze fosgenu, sarinu i gazu VX) jak i broni biologicznej (pałeczek jadu kiełbasianego i wąglika). Wśród nabytków Aum znalazł się również rosyjski śmigłowiec Mi-17 (później odkryto, iż miał on służyć do rozpylenia chmury sarinu nad Tokio)
Wieczorem
@FrankJUnderwood: