- 1
#zycietruckera
Co byście wybrali?
1. Solówka, dystrybucja po sklepach/hurtowniach, start 4-5 rano, koniec 10-12 (2 soboty w miesiacu obowiazkowe), 4-8 punktów, 4600zł netto + 300zł na wache + możliwość dorobienia
2.
Co byście wybrali?
1. Solówka, dystrybucja po sklepach/hurtowniach, start 4-5 rano, koniec 10-12 (2 soboty w miesiacu obowiazkowe), 4-8 punktów, 4600zł netto + 300zł na wache + możliwość dorobienia
2.
- 0
#pytanie #pytaniedoeksperta #jezykiobce #bulgaria
Czy ktoś jest w stanie przetłumaczyć co tu jest napisane? Jest to jakaś nazwa firmy ubraniowej, prawdopodobnie Bułgarskiej.
Czy ktoś jest w stanie przetłumaczyć co tu jest napisane? Jest to jakaś nazwa firmy ubraniowej, prawdopodobnie Bułgarskiej.
- 1
@Bonwerkz: Obstawiam, że tą największą czcionkę można przetłumaczyć jako welur, pewnie to jest nazwa marki a to słowo poniżej: "lowiej" (model spodni?) Natomiast welur ta tkanina z tapicerek z aut lat 80-tych tłumaczy się na rosyjski jako: barchat [wymowa]. Mam nadzieję, że pomogłem :)
Hey Smyki Kochane
Trochę mnie tu nie było ale powracam na chwilę by móc Wam jeszcze raz podziękować będę robić to do końca świata i jeden dzień dłużej. Dziś zrobiłam około 15km swoją furką chciałam jechać sprawdzić jak wygląda przejazd na Sadowne ale z tej drugiej strony ale pod sam koniec na zakręcie stała policja i Pan w białej czapeczce stwierdziłam że robię zawrotkę do domu bo byłam sama. A w połowie
Trochę mnie tu nie było ale powracam na chwilę by móc Wam jeszcze raz podziękować będę robić to do końca świata i jeden dzień dłużej. Dziś zrobiłam około 15km swoją furką chciałam jechać sprawdzić jak wygląda przejazd na Sadowne ale z tej drugiej strony ale pod sam koniec na zakręcie stała policja i Pan w białej czapeczce stwierdziłam że robię zawrotkę do domu bo byłam sama. A w połowie
- 341
- peacemaker :)
- Wilamowice
Z rzeczy spoko, jako że towarzyszka wymiękła i na szczyt drałowałam samotnie, w końcu się dowiedziałam, czy swoim naturalnym tempem chodzę szybciej czy wolniej niż oznaczenia szlaków. Z 1:15 zrobiłam 50 minut, czyli spoko jak na osobę, która, poza wyjściami w góry raz w miesiącu, głównie leży na kanapie i robi nic. Tzn. W sumie to miałam to sprawdzone w Beskidach, ze zawsze czas urywam z tych oznaczeń, ale Beskidy to nie Tatry, a w Tatry chodzę z towarzyszka, która ma wolne tempo no i chcąc niechcący ja tez mam wolne.
Schodząc oczywiście wpakowałem się w jedyny płat śniegu jaki był na trasie. I to był jedyny moment problematyczny, na szczęście gość idący przede mną zrobił piętami mocne schodki, i