Szedłem sobie dziś przez hol w moim dwupiętrowym domu. Podłoga pokryta jest deskami. Wtem usłyszałem skrobanie dochodzące z pod tych desek.Pomyślałem, że to myszy, szczury #!$%@? jakieś. Ale #!$%@? tam dopóki nie chodzą mi po piwnicy niech se tam siedzą. Następnym razem jak tam przechodziłem usłyszałem jakieś "szaoo szaaaom". Strachłem jak #!$%@? i pobiegłem po stetoskop (moja babcia była lekarką, niestety zmarała na zatrucie rtęcią jak byłem mały, ale został mi po
- xyz_zyx
- damonqsY
- gibaz
- konto usunięte
- Ronin407
- +28 innych
Ten Wpis został usunięty
"Krzysiu dziabniesz flaszeczkę?" Dr 1
"A nie nie, muszę autem jechać sprawy w urzędzie załatwić" Dr Krzysiu
"Ty Krzysiu ale Ty masz dyżur" Dr 1
"A no to #!$%@? lej! co się pytasz" Dr Krzysiu