To jest Witek (ten po lewej). Witek to połączenie człowieka z cyborgiem-jest niesmiertelny. Historia miała miejce na jednym z wielu wesel gdzie mamy przyjemność poznać bardzo wielu ludzi-lecz Witek długo zostanie nam w pamieci. Więc moze przybliże jego postać w postaci harmonogramu:-) godz. 17.40 Witek zjawia sie na weselu niczym dźin z magicznej lampy 17.45 Witek otwiera pierwsza butelke wódki 18.00 ciepłe danie-Witek nakłada każdemu 18.20 Witek kończy rozlewac 3-cią butelke wódki
Ciała stałe w określonej temperaturze emitują określoną liczbę fotonów. Ciało rozgrzane do temperatury 500°C zaczyna wysyłać fotony wywołujące wrażenia wzrokowe. Wraz ze wzrostem temperatury zmienia się barwa światła. Na przykład w temperaturze od 600°C do 700°C rozgrzane ciała żarzą się na czerwono, a od 1000°C do 1100°C ciała świecą na żółto.
@tojestmultikonto: bezedura. A przynajmniej w przypadku ledów białych, bo w nich realnie świeci luminofor pobudzany światłem z "prawdziwego leda" - który niezależnie jak miga, to luminofor ma czas zaświecania/gaśnięcia prawie sekundowy, a miganie (z racji pracy pwm/impulsowej zasilania) to kilocherce (albo i więcej), czyli "pompowanie" luminoforu jest kilka(naście) tysięcy razy szybsze, niż jest on w stanie przygasnąć/rozświetlić się.
Ech, muszę tutaj przekleić mój komentarz, bo FLAK mi go usunął a następnie na niego odpowiedział. Gdzie tu logika?
Muskowi powinęła się noga, popełnił błąd za który musi zapłacić karę. Tak działa świat. Plus tego jest taki, że Musk dostanie moderatora Tweetów i będzie mógł się dalej skupić na rozwijaniu swoich firm - SpaceX, Tesla, The Boring Company i Neuralink.
To tak jak u większości scamów na kickstarterze xDD
Czyli że Falcon Heavy będący obecnie najcięższa rakietą w użytku oraz najbardziej zaawansowane technologicznie samochody Tesli są jakimś scamem z kickstartera? Sorry ale takiego p---------a głupot to już dawno nie widziałem xDDDDDD
W piekle jest specjalny kocioł gdzie gotują polakow, nikt go nie pilnuje bo jak któryś próbuje z niego uciec to pozostali polacy wciągają go za nogi żeby nie mial lepiej
Kupujesz telefon za 3000zł? i fajnie Wolisz xiaomi za 500? też fajnie chodzisz do kościoła? no spoko Nie wierzysz w Boga? no też spoko Popierasz lgbtqwerty? a popieraj Jesteś bardzo na prawo? bądź
Warto wysłuchać drugiej strony, merytorycznej dyskusji, argumentów.
@bylu: merytoryczna dyskusja kończy się tam gdzie zaczyna się zamordyzm, do ludzi którzy siłą narzucają swój światopogląd i sposób bycia należy strzelać a nie z nimi dyskutować.
Oczywiście nie twierdzę że należy likwidować ludzi wprowadzających zakaz handlu w niedzielę, w walce o wolność również należy znać proporcje. Ale nie widzę powodu żeby być grzecznym i uważać że wszystko jest spoko kiedy jakiś debil
Podjeżdżam pod klub. Wysiadam. Poprawiam marynarkę. Jest rok 1985. Jesteśmy w Miami. Jest ciepło. Jest ciepła, letnia noc. Wieje wiatr od morza. Mijam kolejkę do wejścia i podchodzę do bramkarza.
- Detektyw Mrozinsky - mówię do niego. I pokazuję blachę Miami PD. - OK - odpowiada bramkarz. I wpuszcza mnie do środka. Wchodzę. Schodzę schodami do głównej sali. Na parkiecie tańczą k---y, złodzieje i dilerzy. Podli ludzie, ale przynajmniej muzyka jest dobra. Phil Collins. Lubię Phila
@piwosz-neofita: wstaje rano po upojnej nocy spędzone na graniu w grę i piciu coli. Spokojnym krokiem idę do kibla. Siadam, sięgam po telefon i odpalam mirko. Smetnym wzrokiem mijam kolejne memy z nosaczem, jakies resztki po nocnej zmiane. Pojawia się wpis OPa. Czytam coraz bardziej wkrecajac się
Dam Wam dziś historyjki o tzw "Błędzie przeżywalności", czyli dlaczego rzucanie studiów by składać komputery w garażu to nie jest przepis na sukces.
Najpopularniejszym w internetach przykładem prawidłowego uwzględnienia błędu przeżywalności jest historia o Abrahamie Waldzie, który to w czasie II wojny światowej analizował uszkodzenia alianckich bombowców po to by wskazać gdzie umieścić dodatkowe opancerzenie tak by zwiększyć ich przeżywalność. Wojsko przeanalizowało uszkodzenia setek bombowców wracających z misji. Zauważyli, że najwięcej uszkodzeń jest
Siedziałem dzisiaj pół nocy na lotnisku. Jak zwykle, nie ważne gdzie, nie ważne po co - ważne, że siedziałem. Nad ranem przyszło pięciu takich Zbyszków. Widać, że wracają do ojczyzny z prac sezonowych czy innych na tych słynnych saksach. Widać też, że całą noc ten powrót do ziemi ojców oblewali.
Teraz trochę przybliżę, kto to są Zbyszki, bo hehe Januszy każdy zna, Karyny każdy zna, ale Zbyszki to osobna podkategoria. Kiedyś ogólnie powiem o typach Polaków