@ediz4: Ale nie szukaj u Lyncha intelektualnych wyjaśnień. Odbierz to co się działo w tych ostatnich odcinkach zmysłami, a nie tylko rozumem to wtedy wszystko stanie się jasne, co jest snem, a co jest rzeczywistością. Jeśli coś istnieje we śnie to nikt tego nie zbudował, aby pełniło funkcję. Pomyśl o własnych odczuciach dotyczących snów, koszmarów i rzeczywistości. To wszystko jest tak proste, że aż głupio o tym pisać i nie
@ediz4: Przeczytaj sobie jakieś wywiady z Lynchem to może zrozumiesz o co chodzi w jego filmach. W jego filmach rządzi po prostu logika snów, o czym mówił wielokrotnie, stąd nie interpretuje się tego w racjonalny sposób, szukając konkretnych odpowiedzi na pytanie "Co to znaczy?". Jeśli Lynch mówi, że to co robi nie ma żadnego znaczenia metaforycznego to tak, przyjmuję ścieżkę Pana. Pana Lyncha. Nie umiesz spojrzeć na to przez pryzmat
@ediz4: Myślę, że to po prostu to połączenie. Że nawet gdy jesteśmy w rzeczywistości to jest ona powiązana ze światem snów i mogą się przenikać. Stąd nawet w tym "twardym", rzeczywistym świecie, gdzie nie ma już postaci z serialu, gdzie dom Palmerów nigdy nie był domem Palmerów, Carrie zmęczona podróżą wpatruje się w ten dom i przeniknęły do niej wspomnienia ze snu. Tak jak często przypomina nam się jakiś sen,
@FajnyTypek: Sama miniaturka przypomina to irytujące gwizdanie. Okropny utwór. Kwintesencja zblazowania, braku charakteru, muzyka dla mentalnych kastratów. Nienawidzę. Fu.
#anonimowemirkowyznania Sprawa jakich wiele w wyznaniach, ja trochę przed trzydziestką mój różowy kilka lat młodsza, cztery lata związku z różnymi przygodami ale nie było źle. No i teraz pojawiła się ona, 21 lat co najmniej 9/10, w miarę ułożona jak na swój wiek, normalnie cud, miód. Czuję się jak licealista, chyba tak się nie czułem gdy poznałem mojego obecnego różowego. Banan na twarzy, motyle w brzuchu gdy nowa się do
@AnonimoweMirkoWyznania: Z doświadczenia mogę potwierdzić to co napisała @SmutekToJa Jeśli intuicja podpowiada Ci, że to właściwa osoba to zaufaj sobie. Najwyżej dowiesz się, że nie możesz polegać na swojej intuicji ;) Ludzie p------ą tutaj tanie morały, bo nie znają życia, tylko naoglądali się kiepskich seriali, gdzie ktoś kto zostawia kobietę musi ponieść karę, aby widz czuł spełnienie. Zostawienie partnerki, z którą tak naprawdę układało się dobrze, ale bez szału
Moja znajoma postanowiła kupić sobie psa. Obwieściła to w internecie, bo laska jest całkiem znana i komunikuje się ze swoimi obserwatorami. Napisała, że marzy jej się pies rasy samoyed i koniecznie chce znaleźć dobrą hodowlę. Na tę wieść babki oczywiście dostały odpieskowego zapalenia mózgu i musiały z uporem pisać, że powinna wziąć kundla ze schroniska, bo inaczej będzie nieczułą zołzą. Ludzie mieli oczywiście problem z ceną psa i tym, jakie to pieski
@Shanny: W rzeczywistości jest inaczej. Janusze i Grażyny oraz środowiska patologiczne przeważnie mają psy i koty rasowe. Tylko bardzo proszę nie stosować odwrotnej logiki, nie twierdzę, że tylko takie osoby mają rasowe zwierzęta ;) Ale jednak te niziny społeczne i mentalne mają zawsze parcie na rasowego psa/kota, markowe ciuchy itp. Kiszą się w swoich obskurnych mieszkaniach, segment z PRLu, podłoga z gumoleum, ale telewizor plazmowy i kot rasowy muszą być.
@Roger_Sososky1: Nie. Piszę o głównym nurcie, a nie o niszowej awangardzie. W tamtych latach wystarczyło minimalnie interesować się muzyką, czyli oglądać MTV, żeby natrafić na Deftones, Mansona czy Korn. Wystarczyło nie być totalnym ignorantem. To tak jakbyś stwierdził, że np. Eminema kojarzą tylko osoby obeznane z hip hopem. Nie można interesować się muzyką i nie znać mainstreamowych przedstawicieli każdego popularnego gatunku.
Nie umiesz spojrzeć na to przez pryzmat