Nie mogę tak dłużej. Rzucę się chyba w wir pracy, myśli mnie gnębią, tak bardzo. Nie mogę się pogodzić z ostatnią śmiercią. Tyle walki, tyle nadziei, 150 tys. wydane na walkę, kliniki takie owakie, wszystko przegrane. Nikt w to nie wierzył, po diagnozie, to nie było realne. Tyle wspomnień wspólnych, bardzo silna więź. Teraz zostałem tu prawie całkiem sam, z kolejną traumą. Patrzeć jak osoba gaśnie z tygodnia na tydzień, jak tracisz.
@Van-der-Ledre: Polskie klinki/szpitale to umieralnia jeśli chodzi o raka. U mnie w rodzinie lekarz postawił złą diagnozę odnośnie nowotworu. 2 lata po diagnozie i tejże osoby nie ma już z nami na tym świecie. Nie pomógł też szpital powiatowy który powinien nazywać się hopsicjum i kostnica powiatowa. aaa szkoda gadać, its over nie mamy na to wpływu. Trzymaj się a tutaj polecam ci ambient do przesłuchania podczas przemyśleń
Sobota godzina późna, listy jest to czas, dla wszystkich tagowiczów świętych nas. Wpisu nań dokonasz, o magii miejsca tego się przekonasz.. ( ͡°͜ʖ͡° )つ──☆*:・゚ #przegryw