Kur&& odkładam kasę, mam kupione część wymaganych narzędzi żeby mnie na raz kupno wszystkiego nie zabolało. Planuję, robię szkolenia, inwestuje i kiedyś chce wrócić i mieć firmę. Mieszkam za granicą. Czy to wgl #!$%@? realne?
Nie ma sensu do Polski wracać. Może i by finansowo było podobnie, ale podejście do edukacji, aborcji, podatków, obywateli jest na poziomie gali Marcina Najmana.. To koszmar jak bardzo zaściankowy ten naród jest. Stare baby są straszne, nie mówię że wszystkie ale to koszmar jak starodawny naród słucha ludzi którzy nie mają rodzin, lubują w dzieciach i mają na tapetach zdjęcia swoich kotów. Sram na PiS ciepłym moczem
Robiłem tak jakiś czas. Owszem byłem w pracy około 10-12h dziennie, ale mieliśmy jedną godzinna przerwę, dwie kawowe. Plus to nie fabryka i często sobie gawędziliśmy co uprzyjemniało pracę, a jak przychodziło co do czego to kierownik budowy/szefostwo zawsze się cieszyli ile pracy wykonywaliśmy i w czwartek o 15 - 17 już byłem w domu i miałem ekstra dopisane godziny. Człowiek kiedyś tyrał do soboty wieczorem, wiec jak przyszedł mi już czwartek
Mieszkam we Frankfurcie nad Menem i już miałem parę akcji. Raz szmatogłowi którzy naprawdę konkretnie dupe trują. Potrafili za mną iść do maca bo moje dobre serce mówi że kasy njet, ale śniadanie mogę kupić to wchodzili i wybrzydzali, dwa kiedyś też w macu złapałem goscia który normalnie przy mnie odciął drut zabezpieczający tą skrzynkę z kasą, wziął pod pachę i zaczął uciekać (gościu był Niemcem), chorzy ludzie którzy w pociągach się