Witam. Tydzień temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej (stanowisko techniczne: automatyk). Obecnie pracuję jako pakowacz. Na spotkaniu było 4 kierowników i jedna osoba z HR. Ciężko jest mówić z entuzjazmem o pakowaniu paczek. Pojawiły się pytania, czy wdrożyłem jakiś swój pomysł w pracy - powiedziałem, że kiedy byłem sprzątaczem, to wymyśliłem pojemniki na akcesoria (bo nikt nie dbał o porządek). Ale mi było wstyd, cóż innego miałem powiedzieć. Nie chciałem kłamać. Na pytanie
@vrod: Mirku głowa do góry, są ludzie, których sensem życia jest gnojenie innych. Nikt kto ma równo pod sufitem nie traktuje ludzi jak gówno, tylko dlatego, że jest na wyższym stanowisku. To frustracja życiowa, wspomnienia z trudnego dzieciństwa, impotencja albo #!$%@?ństwo godne pogardy a nie Twojego przejmowania się. Dałeś radę, ciśnij dalej :) Znam takiego typka, którego niszczyli koledzy w gimnazjum, bo miał śmieszne nazwisko i zgrywam mądrzejszego niż byl. Teraz
Gdy tramwaj zbliżał sie do przystanku dostrzegłem w środku wielką świnie ;-) tak sie składa, ze akurat jem fastfooda wiec postanowiłem ze siądę koło niej ;D śmieszny widok bo co chwile zerka i widać ze chce odgryźć mi rękę ##!$%@?
@harborger: Mam nadzieję, że dostaniesz sraczki i następnym razem mandat za jedzenie w tramwaju. Nawet jeśli wszedłeś tam z żarciem trzeba było to zawinąć a nie umilać wszystkim podróż w ten sposób.
@boyano: mi przeszkadza, bo nie mam ochoty wąchać w podróży zapachów jedzenia, mam prawo, bo płacę za bilet tak samo jak Ty, a regulamin (przynajmniej w moim mieście) wyraźnie mówi, że to ja mam rację. Niestety wprost nie zabrania głośnych rozmów ani tego wszystkiego o czym wspomniałeś, ale jak już tak przednio się bawisz patrząc na tę otyłą kobietę, to pozwól mi mieć ból dupy, bo Twój wpis jest na poziomie
Dzień dobry Mirki :) Dzisiaj pobudka o 4:40, szybkie ogarnięcie się i spacer na wschód słońca nad Zamkiem Książ. Było warto :) W komentarzach następne zdjęcia.
Tydzień temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej (stanowisko techniczne: automatyk). Obecnie pracuję jako pakowacz. Na spotkaniu było 4 kierowników i jedna osoba z HR.
Ciężko jest mówić z entuzjazmem o pakowaniu paczek. Pojawiły się pytania, czy wdrożyłem jakiś swój pomysł w pracy - powiedziałem, że kiedy byłem sprzątaczem, to wymyśliłem pojemniki na akcesoria (bo nikt nie dbał o porządek). Ale mi było wstyd, cóż innego miałem powiedzieć. Nie chciałem kłamać.
Na pytanie