W RPA piwo jest niesamowicie popularnym napojem. Jeden z największych światowych potentatów branży piwowarskiej to właśnie SAB - South African Breweries. Co ciekawe piwna rewolucja odbyła się nie tylko w Polsce - również tutaj w podobnym czasie nastąpiła eksplozja małych kraftowych browarów. Część z nich osiągnęła sukces, cześć zgnięła w pomroce dziejów, ale to co się tak naprawdę liczy to to, żeby piwo nam smakowało.
Lubię jezdzić po RPA. Głowne drogi są całkiem fajne - szerokie, gładkie jak stół (zazwyczaj) i jak się wyjedzie z miasta znikają z nich ławice tych cholernych białych busików.
No i widoki... Widoki są zajebiste. Przynajmniej dopóki trzymamy się głównych dróg i nie przejeżdżamy przez wsie.
Byłem wczoraj w KwaDukuzie, żeby zobaczyć miejsce, w którym dokonano bratobójstwa Zulu Czaki - zawiidłem się. Pomnik bardzo europejski, brama oczywiście zaryglowana, a teren ogrodzony tak, że się nie dało wejść.
Warto dodać, że KwaDukuza jest KwaDukuzą od nie dawna, bo przez lata miasteczko to nosiło nazwę Stanger, co jest widoczne praktycznie wszędzie, bo nikomu się nie chciało zmieniać billboardów i sklepowych markiz.
W "Niepodległej Republice Bluff" życie wyglądało dziś prawie jak przed sławetnym poniedziałkiem, kiedy to #rpa ogarnął chaos.
Kolejki, które mogliście zobaczyć na ostatnim nagraniu praktycznie zniknęły, wczoraj pyszczaliśmy na barykadzie cysterny z paliwem, sklepy są zatowarowane, choć wiele produktów zniknęło z półek i nie do końca wiadomo kiedy się pojawią. W markecie w którym byłem nie było dziś prawie wcale warzyw i mięsa. Chleb świeżutki, ale limitowany do 5 bochenków na rodzinę,
@Ethordin: W sumie to nie wygląda tak źle jak się spodziewałem, ciekawi mnie, jakie ty masz odczucia? Czujesz się zagrożony, czy bardziej patrzysz na to na zasadzie zrobią rozróbę, pokrzyczą i się skończy?
@ja_nie_lubie wiesz to już jest dzień po, choć wczoraj wieczorem też się anarchia działa. Moja dzielnica się obroniła, ale są problemy z dostawami. Resztki towarów w sklepach są racjonowane.
Zobaczymy jak się dalej potoczą koleje losu. Jeśli dziś nic grubego nie odwalą, to powinno iść ku lepszemu.
Durban jest miastem relatywnie młodym. Założony został w 1824 roku przez Francisa G. Farewella i przez pierwsze lata nosił nazwę Port Natal, która finalnie została zmieniona na Durban, aby uhonorować gubernatora Kolonii Przylądkowej - Benjamina D'Urbana. W 1910 roku do użytku oddany został budynek w edwardiańskim stylu, pełniący rolę ratusza po dziś dzień, natomiast 100 lat później oddano do użytku stadion, którego przeznaczeniem były Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2010 roku.
Dziś chciałbym opowiedzieć Wam po krótce o jednym z ważniejszych utensyliów "kuchennych" w RPA, a mianowicie o potjie, czyli żeliwnym kociołku, który podbił południe Afryki.
Możecie przy okazji potraktować ten odcinek jako wprowadzenie i zajawkę nowych, kulinarnych treści na kanale.
Tropikalna burza Eloise zbliża się w stronę wschodniego wybrzeża RPA.
Wg danych ONZ ponad 1000 mieszkańców Madagaskaru zostało bezpośrednio dotkniętych skutkami wichury, a 50 domów zostało zniszczonych. Wg South African Weather Service w ciągu następnych 48 godzin burza ma wzrosnąć na sile i stać się pełnoprawnym cyklonem ze spodziewaną prędkością wiatru wynoszącą do 180 km/h.
Aktualnie Eloise zbliża się do wybrzeża Mozambiku.
Przekroczyliśmy w #rpa 1 milion zarażonych od początku pandemii #koronawirus ! Wiem, że Polska zrobiła to już jakiś czas temu w pięknym stylu, ale też się staraliśmy jak tylko się dało, aby dobić do tego wspaniałego wyniku.
A co idzie za osiągnięciem tegoż oto kamienia milowego?
Wracamy na level 3 lockdownu!
Co to oznacza? W skrócie - powrót starych upierdliwości z połowy roku:
https://news.sky.com/story/durban-floods-45-people-killed-as-waters-wash-away-homes-in-south-africa-12588759
Popadało trochę ostatnio, nie powiem.
#rpa #rpameksykiemafryki