Emdowu
Koleżanka opowiadała mi jak pewnego dnia leżała na łóżku z laptopem i słyszała kroki w pomieszczeniu obok. Bardzo ją przestraszyły bo była sama w mieszkaniu. Pomyślała, że może jej współlokatorka po cichu wróciła, ale gdy krzyknęła jej imię nikt się nie odzywał. Odgłos kroków zbliżał się do jej pokoju aż w końcu słyszała je obok siebie. Była przekonana i jednocześnie przerażona, że "coś" jest w jej pokoju. Ze strachu zamknęła oczy, przykryła