Jestem dzisiaj na poczcie z różowym i przed nami stoi gość, który chce wysłać wielką paczkę za granicę, a jego polski, mimo że coś tam duka nie pozwala na dogadanie się z Panią z okienka (nie, dokładne i staranne tłumaczenie nie spowodują, że gość zrozumie polski ( ͡°͜ʖ͡°)). Widzę, że babka się męczy, gość też, to rzuciłem Do you speak english? I'll help you. Gość mówi,
@kubas_782: bo Polacy są nie do w-------a tylko nam robią czarny PR, ja znam takich asów że jakby im dac sprzet to by zrobili prom kosmiczny i wysadzili meteoryt w powietrze jak trzeba
Podjeżdżam do pewnej firmy na magazyn, zostawiam paczki i proszę pracowników o podpisanie odbioru. Pani mówi, że mam iść po podpis do biura, które jest na samym początku firmy. Średnio mi się to podobało, ale Idę do biura i pierwszemu z brzegu gościowi tłumaczę, jaka sytuacja. Byłem na magazynie, zostawiłem 2 paczki z firmy xyz, ale nikt nie chce pokwitować odbioru. Zaraz wyłania się szef ten firmy Janusz i odpowiada "I bardzo
@DrHeinzDundersztyc: Ogólnie takie sytuacje zlewam. Gdzieś tam tylko z tyłu głowy mam taką myśl, że kiedyś przyjdzie może moment, że ten gościu będzie potrzebował jakiejś paczki szybciej, ale niestety może być problem z dodzwonieniem się do mnie :)
@ejrafi: pytanie jak tam wyglądają przepisy. Trochę się pozmieniało. W Łodzi poza wypłacalnością nie ma krzty profesjonalizmu (marketing jak w Tarnowie xD), ale to by był gnój gdyby mieli nie jechać, więc pewnie chcą poszantażować miasto i nagiąć warunki w umowie. Natomiast ten ananas ze Stali, to od samego początku śmierdzi strasznie, więc tam nic mnie nie zdziwi. Tylko kibiców szkoda, bo spore rozwijające się miasto, a wpadli z deszczu
Mirki, jaka z pozoru pierdoła w wyglądzie fizycznym u laski powoduje, że staje się dla was całkowicie askeusalnym tworem? #zwiazki #rozowepaski #tinder
Dla mnie są to laski noszące takie buty, jak z obrazka poniżej (╯︵╰,)
Stoi orzeł i sęp na krawędzi klifu. - Ej orzeł, luzujemy się? - pyta sęp. - Luzujemy. No i orzeł wraz z sępem rzucają się w przepaść i 2 metry nad ziemią spektakularnie
Stoi orzeł i sęp na krawędzi klifu. - Ej orzeł, luzujemy się? - pyta sęp. - Luzujemy. No i orzeł wraz z sępem rzucają się w przepaść i 2 metry nad ziemią spektakularnie hamują i wznoszą się w powietrze, po czym powracają na krawędź klifu. Nagle podchodzi do nich jastrząb.
źródło: comment_IoPUwN0vmP3RoUyHT8Wcswzzs2rwMBxm.jpg
Pobierz