Miałem wolne, więc piłem podwójne Mojito opierając się o bar, kiedy nagle energicznie podeszła do mnie oderwana od swojej grupy laska, była wysoka, szczuplutka jak modelka, z miłą buzią i ogniem w oczach, zbliżyła usta do mojego ucha i wyszeptała... "Nigdy nie zapomnę tego kiedy pierwszy raz cię spotkałam, byliśmy nad morzem, pamiętasz tą imprezę na jachcie w upalny dzień? Byłam tylko jedną z wielu, próbowałeś mnie pocałować, odsunęłam się, później zapaliłam papierosa." Nie wiedziałem co powiedzieć, to była ona, serce zaczęło mi bić coraz mocniej, czułem wręcz duszność. Powiedziałem jej, "Pamiętam.".
To była jedna z ostrzejszych akcji jakie przeżyłem, był chyba 2013r, większość naszej paczki zarzuciła extasy, pozostali wypili hektolitry alkoholu w postaci lodowatych drinków lub kwaśnego soku porzeczkowego z wódką. Na koniec dnia wylądowaliśmy w znajomym klubie gdzie miałem kumpla który był początkującym DJ'em. Przywiozłem mu wtedy swoją wytwornicę dymu, miała chyba moc 1500W. Pamiętam że tamtej nocy złapałem ją za rękę i powiedziałem "chodź, pokażę ci coś.". staliśmy w blasku reflektorów, laserów i całego tego szajsu, wcisnąłem przycisk i #!$%@?ło w nas wielką chmurę glicerynowej pary o zapachu mirabelek gnijących późnym latem, ciężko mi to teraz opisać słowami. Utkwiła mi w pamięci tylko tamta chwila, smak jej ust, nie wiem co było potem.
-Próbowałeś
Wchodze na Wykop i juz nic mi sie nie chce
Nienawidze tego portalu