![majorski](https://wykop.pl/cdn/c3397992/majorski_L2zCBYqkya,q80.jpg)
majorski
Mirki, wczoraj po niecałych dwóch latach od diagnozy zmarła moja narzeczona na nowotwór. Po pierwszej fazie leczenia pojawiły się przerzuty.. Kilka dni temu jeszcze normalnie funkcjonowała, a dziś już jej nie ma. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, poza nią nie miałem nikogo, dręczą mnie straszne wyrzuty sumienia, że nie byłem wystarczająco dobry dla niej. Cały czas odrzucałem taki scenariusz, myślałem że to chwilowy problem i już zaraz bedziemy sie