@WyslijNaPwUlubionegoMema: Ja na szczęście coś robie ale jestem w stanie zrozumieć innych. Podczas stanów depresyjnych nic nie ma dla ciebie sensu. Nawet umycie się czy wstanie z łóżka a co dopiero ogarnianie swojego życia które i tak ci się wydaje bezsensowne.
@hipokryzjawkutos: jadę generalnie po religii, szkodliwa mitologia tworząca podziały która już dawna powinna w pełni odejść do lamusa, jeszcze tak prymitywna mitologia i w dodatku bezczelna jak katolicyzm zasluguje na pojazd
Mirki, co za poj*bana akcja XD zapisałem się na studiach z wf-u na wycieczki rowerowe. Stwierdziłem, że dobrym pomysłem będzie wypicie trochę #greenout
Po około 3 godzinach jazdy (oraz uniknięciu wyj*bania się na głupi ryj bo jakaś gruba laska metr ode mnie się przewróciła i mogło być domino z rowerzystów XD) i zwiedzeniu kilku miejsc zaczęliśmy jechać w kierunku miejsca zbiórki. Nagle coś mi się zaklinowało w łańcuchu i spadł.
@Honza69: On odkąd Leonarda zmieniła miejsce zamieszkania na strych ma w------e w chatkę drewniana, tylko pod publiczke beczy, żeby niby się ludziom szkoda zrobiło i pieniążki na mleczko wysyłali. Mi analiza wyszła całe te.
Szukam SPECJALISTY neurologa, naukowca, kogokolwiek, od chorób bardzo rzadkich, moja siostra dostała diagnozę w szpitalu Jana Pawła II w Krakowie, o podejrzeniu śmiertelnej choroby Creutzfeldta-Jakoba (CJD), nie jest to stuprocentowa diagnoza dlatego szukamy jakiejkolwiek pomocy, aby mieć pewność czy na pewno jest to ta choroba. Siostra jest w wieku 45 lat, jej stan w ciągu miesiąca diametralnie się pogorszył, z osoby aktywnej fizycznie stała się osoba niepełnosprawną, nie potrafi sama chodzić, siedzieć
@defoxe no właśnie to jest paradoks całej sytuacji znalazłem nawet artykuł o lekarce, która w tym samym szpitalu potwierdziła 3 przypadki CJD i były potwierdzane właśnie w Edynburgu ( https://podyplomie.pl/neurologia/31860,choroba-creutzfeldta-jakoba-opis-przypadkow-klinicznych ) a oni nie wiadomo z czego stwierdzili chyba tylko z rezonansu i eeg, najgorsze jest to że cokolwiek można załatwić dopiero we wtorek po świętach, siostra jest z nami w domu, nawet nie raczyli nam powiedzieć, że przestała chodzić i