s.....l
s.....l
  • 9
w sumie to zazdroszcze dzisiejszym nastolatkom - teraz Juleczki nastolatki to sa odpicowane jak modelki, bardzo duzo o siebie dba, makijaże jakby sama Afrodyta im robiła, czyste, ładne i dopasowane ubrania, umyte i ulozone wlosy, czesc uprawia sport. do tego #tinder - pamietam jak ja chodziłem do gimnazjum to dziewczyny to byl dramat (nawet sebki bardziej dbaly o siebie) - przetłuszczone włosy, przetluszczona cera z tradzikiem, ubrania z bazaru (tshirty, dreso-legginsy, za
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 3
@scietydrwal: A ja nie zazdroszczę, przynajmniej wiem, że miałam dzieciństwo, a nie w wieku 10 lat zajmuję się już modelingiem na instagramie XD A to jak kiedyś wyglądały nastolatki, a teraz to znak czasów, mody i sociali. W latach 2000+ moda była kiczowata, tak samo makijaż, nie było takiego dostępu do kosmetyków, modnych ciuchów oraz sociali. Teraz młode Julki wchodzą na yt odpalają jeden z miliona tutoriali makijażowych i robią się
tesknilam_
tesknilam_
  • 8
Napisałam swojemu byłemu, ze był najgorszym co mnie spotkało. On był zawsze tym, który kochał, który wspierał. Zawsze był obok, zawsze! A gdy przyszło co do czego "to to już nie to co czuje". W jednej chwili wszystko mi runęło. Poczucie bycia potrzebna, kochana... Sylwestra spędzę sama płacząc, a zawsze spędzałam z nim. Rok temu o tej porze czekałam na niego w oknie. Godzinę później jeździliśmy po okolicy. Wczoraj facebook przypomnial mi
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 1
Polecam pobyć chwilę samej i nauczyć sie żyć sama ze sobą. Pomoze Ci to w przyszlosci, nawet w związku, znaleźć i pokochać kogoś ot tak, a nie z desperacji i silnej potrzeby bliskości. Każde rozstanie trzeba przechorować. Nie ma cudownego leku, ale z kazdym dniem bedzie lepiej.
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 4
@costusmierdzi: INFP - wszystkie relacje kształtują sie dość powoli, potrzebuje czasu, zeby kogoś poznać i sie przed nim otworzyć. Jednak kiedy do tego dochodzi potrafię dać od siebie bardzo dużo, nawet czasami za bardzo. Mocno się przywiązuje, ciężko mi sie znudzić. Jak mam bliska mi osobę z ktorą jest mi dobrze to nie potrzebuje nic wiecej. No i jako wada to sklonności do ratowania i zmieniania innych, pocieszanie, przyciaganie do typów
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 0
@Chodtok: Ok w dużym skrócie: 5 lat znajomości, 2 lata z hakiem związku, wieczne słuchanie żali i marudzenia, ale pomaganie, pocieszanie, wysłuchiwanie, głaskanie po główce, ciągłe przypominanie że nie jest beznadziejny, że jest super kochany i wgl. Motywowanie i zachęcanie do wyjść z domu, zapoznawanie z innymi ludźmi - tak czy siak wiecznie źle. Potem zerwanie, a po zerwaniu od razu nowa laska i wielka przemiana w ekstrawertycznego imprezowicza :) Nie
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 0
@Chodtok: Znałam go 5 lat. DDA, w szkole był wiecznym kozłem ofiarnym, nigdy nie miał dziewczyny, znajomych tez nie. Jedyne co robił to siedział w pokoju calymi dniami i grał w gry. No i wiecznie sie nad soba uzalał, nie cierpiał ludzi i świata. Tak to wygładało, aż sama potem doznałam szoku.
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 0
@Chodtok: A ja starałam sie caly czas mu pomóc, zeby sie otworzył, żeby czuł sie lepiej, pewniej siebie, doceniony, lubiany i kochany. Pomagałam mu sie ogarnąć i wyjsc z tej piwnicy zawsze bezskutecznie. A tu nagle z nikad inna sie pojawia, miesiąc minął i inny czlowiek, co sie stało nie wiem, może to ta jedyna XD
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 0
@Chodtok: Dlatego właśnie sie już dawno przekonałam że ci nieśmiali spokojni i mili chłopcy nie zawsze są tacy jacy sie wydaja. Tak samo z kobietami, cicha woda brzegi rwie. W drugą stronę też nie raz sie przylapałam na tym że ktoś wydaje mi sie chamskim bucem, albo, ze jak jest pewny siebie to jest jakims narcyzem zakochanym w sobie i często potem przy bliższym poznaniu okazywalo sie ze zupełnie tak nie
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 190
Ostatnio moim nowym guilty pleasure stało się czytanie babskich forum XD Co ja tam czytam i znajduje sprawia że zaczynam wątpić w życie. Już pomijając szeroko omawiane tam tematy #zwiazki, to jestem w szoku jak te wszystkie laski skaczą sobie do gardeł. Czytają wpis co piątą linijkę i dopowiadają swoje historie. Dziewczyna zdradziła faceta, facet jest sam sobie winny, pewnie ja zaniedbywał, a ona żeby ratować związek w ramach terapii sobie
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 13
@stray_dog: To wtłaczanie w sumie chyba każdy z nas zaznał. Nawet i kobiety. Ja też bardzo długo żyłam można powiedzieć w takie swojej bajce, w której myślałam że ogólnie jak dziewczynka to pewnie porządna, ułożona, spokojna bo przeważnie takie one są. Że chłopcy są be, na chłopców trzeba uważać, chłopiec powinien to i tamto. Że to dziewczynki kochają, są troskliwe, opiekuńcze a chłopcy łamią im serca. Skąd mi się to wzięło?
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 1
@K-S-: @karoxlina: Ja tylko napisałam, że skaczą sobie do gardeł totalnie bez sensu i jest to dla mnie dziwne. W odroznieniu od nich nikogo nie wyzywam, nie piszę do ludzi po ciezkich przezyciach ze sa sami sobie winni, nie usprawiedliwiam zdrad i nie przekręcam historii danej osoby pod siebie, żeby kogoś zgnoić. Taka różnica.
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 2
@karoxlina: A ty nie jesteś identyczna? Zobaczylaś przyklask i coś chyba zapiekło platku śniegu. Daleko mi do szukania tego, prawie nigdy sie tu nie udzielam i mam gdzieś czy mam rację czy nie. Wrzuciłam swoje spontaniczne spostrzezenie to wszystko. No jesli ktos ma hobby i przyjemność, że pośmieję sie z czyjegoś nieszcześcia i jeszcze go zgnoi tylko dlatego że jest anonimowym to sorry takie osoby są dla mnie chore. Poznałam mase
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 1
@karoxlina: Tak mój wpis to wylew frustracji, wynik zdenerwowania kiedy przeczytalam jak kobieta ktora stracila dziecko i męża została zgnojona. Nigdzie nie powiedzialam że faceci są święci, tez mi wiele krwi napsuli. Nie bronie Ci napisać swojej opinii, sama zwróciłaś się do mnie ofensywnie, więc taka dostałaś odpowiedź. Wylewam zale? No i co z tego?Robi to 90% osób tutaj. Wrzucam do jednego wora? Być moze robi to większosc z nas mimo,
ChmuraGradowa
ChmuraGradowa
  • 0
@karoxlina: Rozumiem i przyznaję Ci racje w kilku kwestiach. Nie mam zamiaru ślepo dążyć do swojej. Być może zbyt mocno wrzuciłam je do wora, nie przeczę. Post był pisany w emocjach, bylo mi przykro że tak duza grupa kobiet moze sie tak zachowywać. Mam tez pare sytuacji z zycia gdzie naprawdę lapie sie za glowe jak mozna być bezwględnym wobec innych. Jeśli poczulaś sie tym wpisem jakoś urażona tym ze generalizuje

Osiągnięcia