#slubodpierwszegowejrzenia moja ulubiona scena z tego odcinka: Boczek proponuje rejs stateczkiem, Agata jest chętna, ale ma logiczne wątpliwości czy stateczek kursuje zimą tak często jak latem. Boczek fuka, że oczywiście. Stateczek nie przypływa, Boczek dzwoni i dowiaduje się, że alez skąd. Agata nie robi sceny, że nie ogarnął i jest sierota, tylko pokojowo oświadcza, że może to i lepiej, bo jest zimno i by im tylki zmarzły. I wtedy wjeżdża
jedna_odpowiedz

























