https://www.youtube.com/watch?v=wP8A9rtg0iI Minęło mi pół roku odkąd wyjechałem do Londynu. To była dobra decyzja, mam dobrą pracę w której rozwijam się zawodowo i mogę zaoszczędzić znacznie więcej niż mógłbym w Polsce. Jednak gdy tylko zarobię na życie bez długu (mieszkanie bez kredytu) wracam jak najszybciej. Tylko w Polsce czuję się jak u siebie, kocham polską przyrodę, zapach lasów, dotyk ziemi. Lubię nawet to, że w Polsce jest tyle rzeczy do zrobienia, żeby było
@Ornament: Powiedz jeszcze że mieszkasz na Śląsku to jak tylko zrealizuje własne cele chętnie Ci pomogę w tym i sam przynajmniej się czegoś nauczę :) Właśnie to jest to co najbardziej doskwiera pomimo syfu w Polsce to ciągle nasz dom i tęskno do wspomnień, znajomych, rodziny i poczucia że jest się u siebie. Życzę powodzenia i oby wszystko poszło po Twojej myśli.
Mirki co się o------o. Lecę z różowym paskiem w wersji anus i wywiązuje się taki dialog - Ej, Mirek wiesz co? - Co? - Mam Cię w dupie, hehe hehe om nom nom nom nom nom.
Pociąg WKD na ulicy Szczęśliwickiej w Warszawie, lata 70. Hybryda pociągu z tramwajem. Niedługo potem wycofano pociągi z ulic Warszawy na wydzielone torowisko, najdłużej miejski odcinek utrzymywał się w Milanówku - do 1995 roku. Prędkość maksymalna na niewydzielonym torowisku wynosiła 30 km/h. #historia #warszawa #kolej #tramwaje
@marc1027: Teraz Szczęśliwicka jest chyba szersza niż na tym zdjęciu. Ciekawie wtedy wyglądała komunikacja na Ochocie - ciężko mi sobie wyobrazić tramwaje jadące przez park Dobrego Maharadży. Na poniższym zdjęciu można zobaczyć "Ogórka" jadącego z Opaczewskiej na wtedy jednojezdniową Grójecką. Co do samej WKD to ojciec opowiadał mi historię, jak kiedyś jeden dzieciak wpadł pod kolejkę na Szczęśliwickiej i ucięło mu nogę. Mały martwił się tylko tym, żeby nic nie
@PanKarmelek: Bo albo masz SSD, albo nie wiesz ile trwa sekunda, albo kłamiesz, albo masz 100% czysty system, dodatkowo wyczyszczony ze wszystkiego co się da i komp służy Ci tylko do włączania i wyłączania.
Poznaniak zaprosił na randkę swoją przyjaciółkę. Spacerują po mieście i w pewnym momencie mijają elegancką restaurację. - Ach, jaki niesamowity zapach... - wzdycha dziewczyna. - Podoba ci się? Bo jeśli tak, to możemy przejść się tędy jeszcze raz.
Minęło mi pół roku odkąd wyjechałem do Londynu. To była dobra decyzja, mam dobrą pracę w której rozwijam się zawodowo i mogę zaoszczędzić znacznie więcej niż mógłbym w Polsce. Jednak gdy tylko zarobię na życie bez długu (mieszkanie bez kredytu) wracam jak najszybciej. Tylko w Polsce czuję się jak u siebie, kocham polską przyrodę, zapach lasów, dotyk ziemi. Lubię nawet to, że w Polsce jest tyle rzeczy do zrobienia, żeby było
Właśnie to jest to co najbardziej doskwiera pomimo syfu w Polsce to ciągle nasz dom i tęskno do wspomnień, znajomych, rodziny i poczucia że jest się u siebie.
Życzę powodzenia i oby wszystko poszło po Twojej myśli.