Mirki,
coraz bardziej śmieszy mnie ta nagonka na polską biurokracje. Wszyscy zachwycają się jak to nie można wszystkiego załatwiać telefonicznie/przez internet na zachodzie itd. Ale jednocześnie śmiesznie mało ludzi sobie wyrobiło e-puap czyli personalny podpis elektroniczny który pozwala załatwić setki spraw (a lista ciągle rośnie) urzędowych przez internet. Cała robota z jego wyrobieniem to dosłownie rejestracja (on-line) i JEDNA wizyta w którymkolwiek z punktów weryfikacyjnych (urząd skarbowy/urząd miasta/ uczelnia/ ZUS) których jest
coraz bardziej śmieszy mnie ta nagonka na polską biurokracje. Wszyscy zachwycają się jak to nie można wszystkiego załatwiać telefonicznie/przez internet na zachodzie itd. Ale jednocześnie śmiesznie mało ludzi sobie wyrobiło e-puap czyli personalny podpis elektroniczny który pozwala załatwić setki spraw (a lista ciągle rośnie) urzędowych przez internet. Cała robota z jego wyrobieniem to dosłownie rejestracja (on-line) i JEDNA wizyta w którymkolwiek z punktów weryfikacyjnych (urząd skarbowy/urząd miasta/ uczelnia/ ZUS) których jest
zbiór amerykańskich przestępczyń (białych)