Problemy albo rozwiązuję, albo trzymam w sobie. Nikogo nie obchodzi to, że Ci źle, bo każdy wokół ma źle. Może trochę mniej, może bardziej. Najważniejsze to być zadowolonym z siebie i skupiać się na tym, co daje nam radość - psy, koty, gotowanie czy kopanie rowów. Byle tego rowu nie kopać dla siebie.